15 marca 2015

Rozdział 28

Nie będę Was nawet przepraszać bo mi nie wybaczycie ale miałam sporo kłopotów , które uniemożliwiły mi pisanie ale dosyć gadania zapraszam do czytania :)

Ale zastrzegam , że w ciągu tygodnia po 5 komentarzach pojawi się nowy wpis (mam próbne testy i troszkę czasu więc się postaram)


Katniss

Jeszcze jakiś czas leżałam w łóżku ale w końcu trzeba wstać i się ogarnąć .
- Ok, plan na dziś to... - przerwało mi burczenie w brzuchu - zjeść śniadanie .
Nie zastanawiając się dłużej schodzę na dół , nastawiam kawę i zaczynam jeść rogaliki z dżemem i czekoladą .
Dom jest dziwnie cichy albo ja ogłuchłam .
Po zakończonym posiłku , biegnę się ubrać i rozpoczynam sprzątanie .
Okazuje się , że trzech facetów w jednym domu to trochę za dużo , znalazłam już z tuzin brudnych skarpet w różnych miejscach i inne dużo gorsze rzeczy i raczej nie będę się w to zagłębiać .
Po dwóch ciężkich godzinach dom wygląda w miarę schludnie a ja dowiedziałam się , że nasze urocze pary jeszcze śpią więc mogę snuć tylko domysły co robili w nocy zamiast spać .

Robię lekki makijaż , przebieram się i piszę kartkę informującą przyjaciół , że nikt mnie nie porwał ale wyszłam na zakupy .

W centrum handlowym jest sporo osób pewnie dlatego , że po rebelii ludzie przenosili się i wielu z nich przyjechało do względnie odbudowanej dwunastki .

Idę do sklepu z różnymi antykami i ozdobami .
Myśląc , że pewnie nic tu nie znajdę mam zamiar wychodzić ale w ostatniej chwili coś przykuwa moją uwagę ...
Nie to niemożliwe Effie napewno coś w tym stylu się spodoba !
Zobaczyłam śliczny kufer z ozdobnymi , roślinnymi ornamentami . W środku jest cała zastawa , wydaje mi się , że to porcelana . Takie rzeczy nigdy mi się nie podobało ale kiedy patrzę na ten kufer nie mogę powstrzymać uśmiechu .
- Dzień dobry , czy mogę w czymś Pani pomóc ? - pyta młoda dziewczyna szczerze się uśmiechając .
- Tak , może mi Pani powiedzieć czy ta zastawa jest z porcelany ?
- Jak najbardziej ma bardzo bogata historię . Została wykonana na specjalne zlecenie jednak o tym kto ją zamówił nikt nigdy nie słyszał i przez to wędruje po dystryktach czekając aż ktoś ją kupi . Widzi Pani te zdobienia ? - kiwam twierdząco głową - To nie jest zwykła złota farba ale dodano do niej jego stop dzięki czemu jest taka niepowtarzalna .
- Jest naprawdę piękna , kupuję . - mówię zachwycona .
- Powiem koledze aby zaniósł ją Pani do samochodu .
- Właściwie jestem tu pieszo - mówię trochę zawstydzona przecież mogłam o tym pomyśleć .
- Och to żaden problem dowieziemy ją do Pani domu tylko niech Pani poda adres - mówi życzliwie .
- Ym , Wioska Zwycięzców numer trzy - mówię zmieszana .
- Dobrze płaci Pani gotówką ?
- Tak .
Transakcja przebiega bardzo szybko a mój zakup jest już w domu , tymczasem ja w drodze do piekarni odrobinę przeszkodzić Peecie w pracy .
Śnieg skrzypi mi pod nogami  we włosach mam mnóstwo małych gwiazdek .
W piekarni jest bardzo ciepło .
- Dzień dobry - mówię do Peety siedzącego za ladą .
- Dzień dobry co podać pięknej Pani ?
- Poproszę babeczki z czekoladą i chleb . 
- To wszystko ?
- Tak .
- Zaczekasz chwilę ? Za 20 minut kończę pojedziemy do domu samochodem .
- Ok , jak tam pierwszy dzień od dawna ?
- Dobrze trochę mi tego brakowało .
- Tylu ładnych dziewczyn przychodzących na zakupy ?
Peeta patrzy na mnie z miną nie wiem o co Pani chodzi i zagadkowo się uśmiecha .
- Może zatrudnię tego chłopaka na stałe , bardzo mi pomaga .
- To dobry pomysł napewno ktoś taki się przyda .
Na takiej luźnej rozmowie upływa nam reszta dnia , Na początku w piekarni później w domu a na koniec w sypialni przed snem .

Kolejnego dnia budzę się wypoczęta a Peeta i wtedy jest już w pracy . Wszystko rutynowo powtarzam jak wczorajszego dnia ale sprzątam dokładnie bo kiedy w sobotę pojedziemy do Kapitolu zostaniemy tam trochę dłużej i załatwimy kilka spraw na ślub Annie i Finnicka a także mój i Peety .

Dzisiaj środa i co za tym idzie nasze pierwsze zajęcia . Jestem trochę zdenerwowana jak przed pierwszym dniem w szkole ale jednocześnie radosna ponieważ będę tam z Peetą a wspólne spędzanie czasu jest dla mnie bardzo ważne przed ślubem .

Jednak jest dopiero południe a ja nadal leżę w łóżku udając , że słucham Johanny ale jakoś mi to ostatnio nie wychodzi . Z zamyślenia budzi mnie jej rozzłoszczony głos - Znowu mnie nie słuchasz !
- Co? Przecież słucham .
- Yhym więc co mówiłam - no to wpadłam .
- No mówiłaś o ślubie - wypalam niewiele myśląc .
- No tak a byłam pewna , że mnie nie słuchasz no więc wracając do tematu mam jeszcze jedna sukienkę .
- Super . A jeśli o ubraniach mówimy to co byś wybrała na te kościelne zajęcia ?
- Coś subtelnego i z gustem .
- Czyli ...
- No elegancko może jakąś dłuższą spódnicę - chwilę się zastanawia i kończy - najlepiej czarną , rajstopy do koloru i tą śliczną , fioletową bluzkę .
- Z krótkim rękawem ?
- No to może tą bluzę wkładaną przez głowę na , której masz ten genialny napis .
- Chodzi ci o te dwie bluzy , które mamy z Peetą ?
- Tak o te - podchodzi do mojej szafy i wyciąga dwie bluzy ; moją i Peety .

 

Później wychodzi i zaraz wraca z torbą mówiąc : Kupiłam dla wszystkich - i tajemniczo się uśmiecha .

Otwieram i moim oczom ukazuje się :




Jestem zaskoczona i nie mogę powiedzieć ani słowa .
- Wiem , że są genialne .
- Jesteś cudowna wiesz ? - piszczę i przytulam ta wariatkę .
- Wiem Jack mówi mi to zawsze po s... smutnym dniu i dodaje , że rozjaśniam ten dzień jak promyk słońca - mówi pośpiesznie i wychodzi .
Więc chyba wiem co włożę moja spódnica sięga odrobinę za kolano a w bluzie , która jako pierwszą kupiła nam Annie i Finnick nie jest mi zimno . Nie wiem co zrobiłbym bez cieplutkich rajstop i kozaków . Czekam na Peetę pod kościołem tak jak się umówiliśmy. Jestem wcześniej i dlatego trochę marznę .
Ktoś zakrywa mi dłońmi oczy . Chcę go uderzyć ale rozpoznaję głos , który mówi - Zgadnij kto to ? - jest przepełniony miłością i bez wahania odpowiadam - Hej kochanie . Jak minął dzień ?
- Nawet nieźle księżniczko .
- Słucham ?
- Nawet nieźle księżniczko .
- Ok wymyśliłeś po prostu nowe określenie .
Powoli zmierzamy w kierunku sal i kancelarii .
Kiedy jesteśmy w środku zmierzamy do szatni i zaczynamy się rozbierać .
- Wziąłeś bluzę o , którą prosiłam ?
- O , chyba zapomniałem - mówi ostrożnie .
- O nie będę wyglądać jak idiotka .
- Spokojnie kochanie może jednak nie - i rozpina kurtkę a mim oczom ukazuje się szara bluza .
- Pospiesz się żartownisiu bo się spóźnimy .
- Ok , kto ostatni pod salą ten robi jutro śniadanie do łóżka - krzyczy mój narzeczony i rzuca się biegiem w stronę "klas". 
Ale ja łatwo nie daje za wygrana i po początkowej stracie dobiegam pierwsza .
- Jutro czekam na śniadanko - mówię z małą wyższością .
Zziajani wpadamy do sali .
- Dobry wieczór - mówi starsza kobieta - zapraszam , jacy jesteście punktualni . Rzadko spotykam takich młodych i punktualnych ludzi .
- Dziękujemy , to jest Katniss a ja jestem Peeta - mój chłopa jak zwykle jest wygadany .
- Ja nazywam się Westa i postaram się wam troszkę opowiedzieć o małżeństwie .
- Więc słuchamy - odpowiadam z uśmiechem .
- Nie moja droga staram się aby zajęcia były bardziej dla was nie będę was zanudzać ale będziemy wykonywać różne ćwiczenia .
- Ok więc co mamy robić ? Jesteśmy gotowi na wyzwanie .
- Zacznijmy od teorii a zaraz przejdziemy do praktyki . Jak myślicie dlaczego ludzie zawierają małżeństwo ?
- Pewnie dlatego , że się kochają . - odpowiadam niepewnie .
- Tak jednak niektórzy traktują małżeństwo jako obowiązek wobec Boga . Ale tak nie jest przez małżeństwo ludzie obiecują sobie nawzajem pomoc i miłość nie tylko wtedy kiedy jest łatwo ale przede wszystkim gdy jest ciężko .
- Słuszne spostrzeżenie .
- Dobrze teraz muszę zadać Wam kilka dosyć intymnych i osobistych pytań .
- Ok jestem gotowy .
- Ja też .
- Czy planujecie mieć dzieci ?
- Ja bardzo chciałbym być ojcem .
- A ty Katniss ?
- Nie , raczej nie ponieważ nie mam cierpliwości i nie chcę popełniać błędów jak moja mama czasami to robiła . Bałabym się tej odpowiedzialności .
- To prawda matki zawsze przeżywają to bardzo mocno . Ale dziecko to największy dar od Boga oprócz życia jaki możemy otrzymać więc nie powinniśmy go odrzucać . Nie bój się a kiedy będziesz gotowa napewno zapragniesz mieć dziecko . Twoja obawa z czasem osłabnie i daję ci słowo , że wsparcie Peety zapewni cię o słusznej decyzji założenia rodziny . 
Na początku nie ufałam tej kobiecie ale jest bardzo miła i stara nam się pomóc , to co mówiła o macierzyństwie jest bardzo logiczne . Ale nie jestem przekonana .
- Dobrze a teraz czy - kobieta zawahała się przez chwilę ale hardo kontynuowała - czy kochaliście się już kiedyś ? Chodzi o to czy powinniśmy poruszać ten temat .
- My ... ykhym nigdy jeszcze fizycznie nie byliśmy tak blisko - powiedział trochę zawstydzony Peeta a ja cała się zarumieniłam .
- Dobrze więc może chwilę o tym porozmawiamy .
Kiwamy tylko głowami a Westa rozpoczyna .
- Kościół nie popiera tego typu miłości przed ślubem ponieważ w Piśmie Świętym napisano , że para ludzi może podjąć współżycie jedynie po opuszczeniu domu ojca i matki czyli po ślubie .
- Dlaczego ? - pyta dociekliwie mój narzeczony .
- Bardzo się cieszę , że o to zapytałeś . 
- Bo w małżeństwie biorą za siebie pełną odpowiedzialność .
A pełna jedność i wzajemna opieka oznacza gotowość na przyjęcie potencjalnego owocu współżycia jakim jest dziecko .
- To brzmi logicznie .
- Jednak wielu ludzi temu zaprzecza i szerzy wśród młodych ludzi mity , że to nic złego .
- To prawda często to słyszałem . - stwierdza Peeta .
- Dobrze więc przejdźmy do zasad planowania rodziny . Chcielibyście się wypowiedzieć czy to zbyt krępujące i ja mam coś opowiedzieć ?
Milczymy bo to prawda , że te sprawy są krępujące ale naturalne .
- Katniss może mogłabyś spróbować - pyta łagodnie kobieta .
- Ja nie jestem pewna czy to dobry pomysł .
- Nikt się nie będzie śmiać w dodatku jest tu tylko Peeta a jego nie powinnaś się wstydzić .
- No więc ... - nie bardzo wiem od czego zacząć .
- Może powiedz jakie są naturalne metody planowania rodziny ?
- Dobrze więc kobieta może sprawdzać czy ... jest gotowa na przyjęcie dziecka dzięki metodzie termicznej czyli badanie temperatury ciała .
- Wiedziałam , że ci się uda . A ty Peeta znasz jakąś metodę ?
- Chodzi o metodę prób i błędów ? - pyta zawadiacko a my cicho się śmiejemy .
- Taka też istnieje a jakaś jeszcze ?
- Hmm chyba kobieta może prowadzić taki kalendarzyk w , którym zapisuje kiedy miała ... ykhym - ciszej dodaje - miesiączkę .
- Tak bardzo dobrze można też połączyć te wszystkie metody .
Ok może porozmawiajmy chwilę o antykoncepcji . Co o niej myślicie ? Pierwszeństwo mają kobiety - uśmiecha się do mnie zachęcająco .
- Nie jestem pewna czy to dobre podejście . Mimo tego , że to nie jest zabijanie dzieci to jednak nie dajemy szansy na życie 
a może to być bardzo wartościowy człowiek . - mówię powoli i ostrożnie ale później śmielej dodaję - Nigdy nie współżyłam ani z Peetą ani z żadnym mężczyzną ale nie zamierzam także używać jakiś środków tego typu .
- Yhym , Peeta prosimy .
- Ja także jestem przeciwny takiemu załatwianiu spraw ponieważ jak nazwa mówi to jest jakaś anty-koncepcja a kiedy coś jest anty to często jest złe . W dodatku kiedy nie pragnie się mieć dzieci to nie powinno się współżyć ponieważ dzieci są owocem miłości rodziców .
- Naprawdę wasze podejście jako młodych ludzi bardzo mnie zaskakuje . Kiedy można powiedzieć dokształcam młodych ludzi oni często negują moje słowa a tym samym sprzeciwiają się woli Boga a wy jak najbardziej się z nią zgadzacie . Zaskoczycie mnie czymś jeszcze ?
- Cóż to się zapewne okaże .
- Ok to nasze pierwsze spotkanie ale chciałabym powierzyć wam bardzo ważne zadanie mianowicie - kobieta podchodzi do szafy w rogu pomieszczenia i wyciąga duże pudło i różne inne graty - chciałabym was prosić o pomoc .
- Zamieniamy się w słuch - ponagla ją Peeta .
- Pewna młoda para musi zająć się przez tydzień chorymi rodzicami tej kobiety ale mają małe dziecko i nie ma kto się nim zająć .
- My mielibyśmy się nim opiekować ?! - pytam a może stwierdzam przerażona .
- Tak ci ludzie naprawdę potrzebują pomocy a dla was byłby to doskonały trening .
- No cóż ta decyzja musi być podjęta bardzo szybko ? - pyta mój narzeczony .
- Tak mogę po nich zadzwonić żebyście się poznali a wy w tym czasie porozmawiajcie o tym . Zdaję sobie sprawę z tego , że to trudne ale macie możliwość im pomóc odnosząc korzyści .
- Dobrze Westa zadzwoń po nich a ja i Katniss porozmawiamy o tym .
Kobieta pospiesznie wychodzi na korytarz a my zostajemy sami .
- Myślę , że możemy to zrobić , a ty ?
- Nie ... - zaczynam .

Kto pierwszy napisze komentarzu kim była Westa dostaje dedykt w nexcie :)

Chapter 28


Katniss

Some time lying in bed but in the end you have to stand up and to embrace.
- Ok, the plan for today is ... - I broke the rumble - eat breakfast.
Without thinking longer going down, setting the coffee and start eating croissants with jam and chocolate.
The house is strangely quiet or I deaf.
After the end of the meal, I run to get dressed and start cleaning.
It turns out that three guys in one house is a bit too much, I found already a dozen dirty socks in different places, and other much worse things and I'd rather not go into it.
After two hours of heavy house looks as neat and I found out that our lovely couples still asleep so I can only speculate about what they were doing at night instead of sleeping.

I do light make-up, dress up and write a card informing friends that no one grabbed me but I went shopping.

The shopping center is probably why a lot of people that moved people after the rebellion and many of them came to twelve or rebuilt.

I'm going to the store with a variety of antiques and ornaments.
Thinking that probably will not find anything here I'm going to go out but at the last moment something catches my attention ...
Effie's impossible not sure something like it!
I saw a lovely chest with decorative, floral ornaments. In the middle is all dishware, and it seems to me that this porcelain. Such a thing has never bothered me but when I look at the trunk I can not help smiling.
- Hello, can I help you with something? - Asks a young girl smiling sincerely.
- Yes, can you please tell me if this is of porcelain tableware?
- As most have a very rich history. It was made on special order, however, about who ordered it nobody has ever heard of and so goes the districts of waiting until someone buys it. Do you see the decorations? - I nod his head yes - This is not just gold paint but it was added to the alloy makes it so unique.
- It is really beautiful, I buy. - I say delighted.
- I'll tell a colleague that you carried her to the car.
- Actually, I'm here on foot - I say a little embarrassed, after all I could think about it.
- Oh, it's no problem We'll take it to the lady of the house just let you give the address - said kindly.
- Ym, Village Winners number three - I say confused.
- Well pay you cash?
- Yes.
The transaction is very fast and my purchase is already in the house, while I was on the way to the bakery a little to prevent Peecie at work.
Snow crunching under my feet in my hair I have a lot of small stars.
The bakery is very warm.
- Hello - I'm talking to Peeta sitting behind the counter.
- Good morning, which provide a beautiful lady?
- I'll muffins with chocolate and bread.
- That's it?
- Yes.
- Will you wait a minute? I finish in 20 minutes by car go home.
- Ok, how was the first day for a long time?
- Well I miss it a bit.
- So many pretty girls coming to shop?
Peeta looks at me with an expression I do not know what you meant and smiles enigmatically.
- Maybe the kid part time on a permanent basis, I'm helping.
- It's a good idea for sure someone come in handy.
On such loose talk is spent rest of the day, at the beginning of the bakery later at home and at the end of the bedroom before going to bed.

The next day I wake up rested and Peeta, and then it is already at work. Everything routinely repeat as yesterday but I clean thoroughly because when we go to the Capitol on Saturday we will be there a little longer and will take care of a few things for the wedding Annie and Finnick as well as mine and Peeta.

Today, Wednesday, and thus our first class. I'm a little nervous as before the first day at school but also happy because I will be there with Peeta and spending time together is very important to me before the wedding.
However, it is only noon and I was still lying in bed pretending to listen to Johanna but somehow I recently quit. With thoughts wakes me her angry voice - do not listen to me again!
- What? After listening.
- Yhym so what I said - well then I fell.
- No talking about the wedding - I smoke a little thinking.
- Well, yes and I was sure that I do not listen well then back to the topic I have one dress.
- Super. And if we're talking about clothes, what would you chose for the church school?
- Something subtle and with taste.
- So ...
- No elegantly maybe some long skirt - then wonders and ends - preferably black tights color and this beautiful, purple blouse.
- Short Sleeve?
- Well, maybe this sweatshirt over his head for an insert that you have this brilliant string.
- Do you mean these two sweatshirts that we have with Peeta?
- So for these - comes to my closet and pulls out two blouses; my and Peeta.

 here

Later comes out and come back soon with a bag saying I bought for all - and mysteriously smiles.
I open my eyes and appears:

 here


I'm surprised and I can not say a word.
- I know they are brilliant.
- You're wonderful you know? - Squeal and hug this lunatic.
- I know Jack tells me it's always a sad day ... and adds that a cleared this day as a ray of sunshine - says hastily and leaves.
So I guess I know what I'll put my skirt goes a little over the knee and blouse, which was the first we bought Annie and Finnick not feel cold. I do not know what I'd do without worm tights and boots. Peeta Waiting for the church as we agreed. I am a little bit earlier and that is why I'm freezing.
Someone hands covering my eyes. I want to hit him but I recognize the voice that says - Guess Who? - It is filled with love and without hesitation I answer - Hey baby. How was your day?
- Even the good princess.
- What?
- Even the good princess.
- Ok figured just a new word.
Slowly moving toward the halls and chambers.
When we are in the middle of going to the locker room and start to undress.
- You took a sweatshirt on, you asked?
- Oh, I think I forgot - he says carefully.
- Oh, no, I'll look like an idiot.
- Calm baby maybe not - and unbuttons his jacket and mime'll see a gray sweatshirt.
- Hurry up joker we'll be late.
- Ok, who is the last in this room is doing tomorrow breakfast in bed - my fiance screams and throws a run in the direction of "classes".
But I simply can not be won, and after the initial loss I run first.
- Tomorrow I'm waiting for breakfast '- I say with a small superiority.
Panting we get to the hall.
- Good evening - says an older woman - I invite you, the way you are punctual. Rarely meet these young people and punctual.
- Thank you, this is Katniss Peeta and I'm - my peasant, as usual, is articulate.
- My name is West, and I will try to tell you a little bit about marriage.
- So listen - I answer with a smile.
- No, my dear, I try to make the classes more for you, I will not bore you with but we will perform a variety of exercises.
- Ok so what do we do? We are ready for the challenge.
- Let's start with the theory and immediately go to practice. How do you think why people celebrate marriage?
- Probably because they are in love. - I answer uncertainly.
- This, however, some people think of marriage as a duty to God. But it is not by marriage people promise to help each other and love not only when it is easy but especially when it is hard.
- Fair point.
- Well now I need to ask you some pretty intimate and personal questions.
- Ok I'm ready.
- Me too.
- Do you plan to have children?
- I would love to be a father.
- And you Katniss?
- No, not because I do not have patience and do not want to make mistakes like my mom sometimes it did. I am terrible of this responsibility.
- It's true mother always survive it very much. But the child is the greatest gift of life from God but we can get so we should not reject it. Do not be afraid when you're ready and certainly desire to have a child. Your fear will lessen over time, and I give you my word that you will provide support Peeta about the right decision to start a family.
At the beginning I did not trust this woman but it is very nice and trying to help us, that's what she said about motherhood is very logical. But I'm not convinced.
- Well now, or - woman hesitated for a moment, but defiantly continued - if you made love before? The question is whether we should move this topic.
- We ... ykhym never even physically we were not so close - he said a little embarrassed by the whole Peeta and I blushed.
- Okay, so maybe we'll talk about that a moment.
Wanting to nod their heads and the West begins.
- The Church does not endorse this kind of love before marriage because it is written in the Scriptures that may take a couple of people having sex only after leaving his father and mother or after the wedding.
- Why? - Asks inquisitive my fiance.
- I am very glad that you asked for it.
- Because the marriage take full responsibility for themselves.
A complete unity and mutual care is a willingness to accept coexistence of the potential of the fruit which is a child.
- That sounds logical.
- However, many people denies it and spreading myths among young people that it's wrong.
- It is true often is heard. - Says Peeta.
- Okay, so let's get to the principles of family planning. Would you like to comment whether it is too embarrassing and I have something to tell?
Silent because it's true that these things are embarrassing but natural.
- Katniss maybe you could try - woman asks gently.
- I'm not sure if it's a good idea.
- Nobody will laugh in addition here is only Peeta and its not supposed to be ashamed of.
- Well ... - Do not really know where to start.
- Can tell what are natural methods of family planning?
- Okay, so a woman can check if ... is ready to adopt a child through the thermal test or body temperature.
- I knew you could do it. And you know some method Peeta?
- It is a method of trial and error? - Asks rakish and we laugh quietly.
- This is also there and some more?
- Hmm, I think a woman can lead a diary in which she writes when ... ykhym - quietly adds - menstruation.
- Yeah well, you can also combine all these methods.
Ok maybe talk a moment about contraception. What do you think about her? Priority is given to a woman - smiling at me encouragingly.
- I'm not sure that's a good approach. Although this is not the killing of children, however, do not give a chance to live
and it can be a very valuable person. - I speak slowly and cautiously but then bolder I add - I've never had sex or with Peeta nor of any man but I'm not also use some measures of this type.
- Yhym, please Peeta.
- I, too, am opposed to resolve cases such as the name says, because there is some anti-conception and when something is anti is often bad. In addition, when you do not want to have children that you should not have sex because children are the fruit of the love of parents.
- Really your approach as young people really surprises me. When you say training young people, they often deny my words, and thus opposed to the will of God, and you most agree with her. Will you surprise me something else?
- Well, it probably will.
- Ok this is our first meeting but I would like to entrust to you a very important task - namely woman walks to the closet in the corner of the room and pulls out a large box and various other junk - I would like to ask you for help.
- Replace all ears - urges her Peeta.
- A young couple has to take care of sick parents for a week but this woman have a small child and no one to take care of him.
- We would have to look after him?! - I ask and maybe say terrified.
- So these people really need help and for you it would be a great workout.
- Well, this decision must be taken very quickly? - Ask my fiance.
- So I can call them that ye may know and you at that time talk about it. I realize that it's hard but you have the opportunity to help them benefit from its advantages.
- Well the West call them and Katniss and I'll talk about it.
The woman hurried out into the corridor and we are left alone.
- I think we can do it, and you?

- Do not ... - I begin.

1 marca 2015

Rozdział 27

Nastepny rozdział po 5 komentarzach :)

Oczami Katniss

Kiedy rano wstaję Peeta jeszcze śpi w końcu dzisiaj niedziela i jutro będzie musiał wcześniej wstać do pracy .
Kiedy schodzę do kuchni orientuję się , że jest dopiero szósta i wszyscy śpią .
Po cichu robię sobie kawę i włączam radio żeby dowiedzieć się co się dzieje w kraju .
Dzisiaj wybieramy się na mszę pierwszy raz z indeksem , w którym zbieramy podpisy . 
Wczoraj myślałam o tych zajęciach prywatnych i według mnie nie są głupim pomysłem . Muszę zapytać Peetę co o tym myśli .
Podczas moich rozmyślań wszyscy zdążyli wstać i zacząć mi w nich przeszkadzać ( kocham tych ludzi ale dlaczego muszą mi przeszkadzać ?! )
- Hej Katniss , idziemy na 11 do kościoła ?
- Yhym ...
- Ym , fajnie może później pójdziemy na obiad do jakiejś małej restauracji ?
- Yhym ...
- A jutro pojedziemy na zakupy kupić ci jakieś seksowne ciuszki na noc poślubną ?
- Tak , super ...
- A teraz pójdziemy na górę i wybierzemy jakieś interesujące zajęcie ?
- Ok ...
- Katniss czy ty mnie w ogóle słuchasz ?
- Oczywiście ...
- Doprawdy ? Więc co teraz zaproponowałem ?
- Ym ... Jaka to kategoria ?
- Związki międzyludzkie .
- To dosyć trudne wrócimy do tego później .
Wychodzę szybko z kuchni i biegnę na górę ale czuję , że się od niego nie uwolnię .
Jestem w sypialni i ... kiedy chcę zamknąć drzwi on wślizguje się niepostrzerzenie jak ninja .
- Katniss coś jest nie tak ?
- Nie, wszystko w porządku .
- To dlaczego jesteś taka zamyślona ?
- Zastanawiam się tylko czy zapisać się na te lekcje prywatne czy nie . Nic niezwykłego .
- Co ?! Nie, ja nie chcę na lekcje dodatkowe !
Strzela focha jak mała dzidzia i wydyma wargi .
- Nie obrażaj się maluchu - śmieję się .
- Nie jestem maluchem - tupie nogą co jeszcze bardziej przypomina mi jacy chłopcy są podobni do dzieci .
- Peeta a jak tam będzie coś potrzebnego ?
- Tak, oczywiście . Powiedzą, że nie wolno nam mieszkać razem przed ślubem i takie różne .
-Ale to prawda .
- Niektóre zasady są po to żeby je łamać . Ponadto my tylko razem mieszkamy i nie robimy nic złego . - mówi oburzony .
- Ok nieważne , idę się przebrać i zaraz wyruszamy do kościoła .
Kiedy już prawie wychodziliśmy a z resztą sami posłuchajcie :
- Johanna wychodzimy !
- No przecież to ja na was czekam !
- Jasne przed telewizorem i w pidżamie !
- Noo ... nieważne i tak szybciej się zbieram od was - co oni się dzisiaj ze mną tak kłócą ?
Po mszy zapisaliśmy się na dodatkowe zajęcia i oddaliśmy papiery.
Oficjalnie ślub odbędzie się za miesiąc ale zaczynam się trochę bać.
Później poszliśmy na obiad i najadłam się ale wstydu za chłopców ponieważ postanowili sobie zrobić konkurs kto szybciej zje zupę i jak się domyślacie dobrze się nie skończyło . Cóż Jack był cały w rosole .
Czasami czuję się jakbym była ich matką a nie przyjaciółką .
Po powrocie przepraszali i zarzekali się , że nigdy więcej tego ie zrobią . Peeta wynagrodził mi to nawet dobrowolną zgoda na zajęcia :)
Oglądaliśmy razem filmy ale wcześnie położyliśmy się spać .

Następny dzień 

Tym razem to ja budzę się sama w łóżku , Peeta już jest w pracy .


Katniss eyes

When I get up in the morning Peeta still asleep at the end of today, Sunday and tomorrow will have to get up earlier to work.
When you go down to the kitchen I realize that it is only the sixth and everyone is asleep.
Quietly make myself a cup of coffee and turn on the radio to find out what is happening in the country.
Today we're going to church for the first time with an index in which we collect signatures.
Yesterday I was thinking about these classes in my private and are not a bad idea. Peeta have to ask what he thinks.
During my meditation all managed to get up and start to bother me in them (I love these people but why should I bother?!)
- Katniss Hey, let's go to church on the 11th?
- Yhym ...
- Ym, fun can then go to dinner at some small restaurant?
- Yhym ...
- And tomorrow we will go shopping to buy you some sexy clothes for the wedding night?
- Yes, super ...
- And now we go to the top and choose an interesting job?
- Ok ...
- Katniss are you listening to me?
- Of course ...
- Really? So now what I suggested?
- Ym ... What is a category?
- Relationship between people.
- It's quite difficult to get back to that later.
Quickly go out of the kitchen and run to the top but I feel that I do not release him from it.
I'm in the bedroom and ... when I want to close the door he slips unnoticed like a ninja.
- Katniss something is wrong?
- No, everything's fine.
- That's why you're so thoughtful?
- I'm just wondering whether to sign up for these private lessons or not. Nothing out of the ordinary.
- What?! No, I do not want extra lessons!
Foch shoots like a small child and billows lips.
- Do not be offended baby - laugh.
- I'm not a toddler - tapping his foot which further reminds me of what kind of guys are like children.
- Peeta and how there will be something needed?
- Yes, of course. Say that we can not live together before marriage, and such a variety.
-But It's true.
- Some rules are made to be broken. In addition, we only live together and do not do anything wrong. - Says indignantly.
- Ok matter, I'm going to get changed and immediately set off to church.
When we left almost alone with the rest listen:
- Johanna leave!
- Well, after that I'm waiting for you!
- Clear front of the TV and in pajamas!
- Noo ... invalid and so quickly to collect from you - what they are today so arguing with me?
After the Mass, signed up for extra classes and returned the papers.
Officially, the wedding will be held in a month but starting to get a little scared.
Later we went for lunch and ate but shame for the boys because they decided to make myself a competition who quickly eat soup and you guessed it did not end well. Well Jack was all in broth.
Sometimes I feel like I was their mother and not a friend.
After returning apologetic and swore that never again do this ie. Peeta has rewarded me even voluntary consent to class :)
We watched movies together but soon went to sleep.

The next day

This time I wake up alone in bed, Peeta is already at work.

22 lutego 2015

Rozdział 26

Co prawda nie było mnie długo ale przybywam z nowym rozdziałem ! Zamiast uczyć się na konkurs i 8 sprawdzianów napisałam kolejną część !!! 
Z dedykacją dla ludzi nie bojących się komentować :)

Oczami Katniss

- Ok już się z wami nie drażnię ale szybko bo zaraz idziemy na zakupy , yay . - po tych słowach wybiega obudzić resztę .
- Już za tydzień ślub Effie , musimy zrobić jej piękny prezent . - mówię chłopakowi .
- Masz rację ale co możemy jej dać ?
- Jakiś sprzęt do domu ?
- Może zastawa ?
- Tylko porcelanowa !
- Z roślinnymi ornamentami !
- Idealnie !
- Wiesz często się nie dogadujemy ale zazwyczaj idealnie się uzupełniamy - oznajmia zadowolony .
- Muszę się z Panem zgodzić .
- Pamięta Pani o naszym ślubie ?
- Oczywiście jakże mogłabym zapomnieć ! - udaje oburzoną .
- A tak bardziej poważnie , powinniśmy się zapisać na nauki przedmałżeńskie - proponuje mój narzeczony .
- To dosyć zabawne ale się z tobą zgodzę już drugi raz dzisiaj !
- Ok chodźmy się ubierać bo Jo znowu nas odwiedzi i jeszcze sama nas ubierze !
- Zajmuje łazienkę - krzyczę tylko i po drodze łapiąc ubranie wbiegam do pomieszczenia .
- Niech będzie , idę na dół !

Okazało się , że każde z nas nie miało ochoty wychodzić tego dnia z domu ale plan Jo to rzecz iście święta więc w tej chwili moje przyjaciółki mierzą sukienki a ja oglądam katalog i szukam odpowiedniej dla siebie .
Chłopcy mieli pójść do sklepu obok i oglądać garnitury .
- Katniss a co myślisz o tej ?
- Jest trochę krzykliwa .
- Tobie nie dogodzi - przewraca oczami Jo a ja się pokrzepiająco uśmiecham .
- Dobrze ja mam sukienkę na ślub Annie i na twój ślub , nawet na Effie . Annie wybrała suknię ślubną i wieczorową , a ty ?!
- Nie mogę się zdecydować , w dodatku jestem zdania , że Peeta też ma coś do powiedzenia w tej sprawie .
- Nie , tradycja nakazuje żeby pan młody nie widział sukni czy tam panny młodej w sukni przed ślubem !
- W dodatku jako druhna Annie musisz być śliczna i znalazłam tą sukienkę ! Jest idealna prawda ?
- Niesamowita , yay . Johanno Mason masz talent kobieto !
- Wiem , wszyscy mi to powtarzają cały czas . Czyli zostaje nam tylko moja sukienka na twój ślub i suknia ślubna - podsumowuje Annie .
- Moim zdaniem ta będzie dobra Annie a ty co o niej myślisz ?
- Och , jest super biorę ją bez zastanowienia !
- Suknia ślubna ? - pyta niepewnie Jo .
- Tak ale nie mam pojęcia na jaką się zdecydować . Może zapytam ekspedientki ? - jestem odrobinę przybita ponieważ jeszcze na nic się nie zdecydowałam .
- Nie ! Katniss , mam pomysł . Jutro jedziemy do Kapitolu .
- Ale ja nienawidzę tam jeździć - marudzę .
- Nie mówiłam o tobie ale zaczekamy do ślubu Effie i przywieziemy z Kapitolu najpiękniejszą suknię ślubna jaką kiedykolwiek i ktokolwiek widział na oczy , obiecuje to .
- Dobrze a teraz płacimy i idziemy do chłopaków bo boje się co wyrabiają .

Niestety moje przypuszczenia były słuszne w pewnym stopniu . Chłopcy nawet nie przyszli do tamtego sklepu ale poszli do mini przedszkola i bawili się z maluchami w basenie z piłkami !
Radość tych maluchów była wielka a nasi chłopcy mimo wieku cieszyli się podobnie jak one !
- Jack idziemy po garnitur - krzyczy z daleka Jo .
- Już idę - odpowiada markotnie .
Mój narzeczony kiedy nas zobaczył zarumienił się i od razu spowarzniał . Widziałam jak tłumaczy dzieciom , że jeszcze się kiedyś zobaczą ale musi iść na zakupy .
- Kupiłyście coś ? - pyta jeszcze trochę skrępowany .
- Tak dziewczyny mają sukienki na ślub Effie , Annie i ... nasz ale ja mam tylko sukienkę druhny .
- Wiesz nie zawsze moda potrafi sprostać naszym oczekiwaniom - uśmiecha się pokrzepiająco i oznajmia , że kupimy dwa garnitury i w każdym pójdzie na inny ślub .
Przystaję na taka opcję i przekraczamy próg sklepu z garniturami .
- Maja tu dużo eleganckich projektów - mówię z uznaniem .
- To prawda . Myślisz , że ten jest odpowiednio modny na przyjęcie Effie ?
- Wiesz wybierzmy coś innego żebyś nie przyćmił jej uroku .
- Zabawne , dalej uważam , że moje żarty są zabawniejsze - drażnię się ze mną .
- Yhym .
- Pójdę zmierzyć ten - wskazuje na dobrze skrojony , biały i lśniący garnitur .
Po drodze widzę , że pyta o coś Jo a ta aż skacze z zachwytu kiwając głowa na tak .
- Kochanie - słyszę głos Peety po kilku minutach - mogłabyś mi pomóc ?
- Już idę . - po chwili jestem w przebieralni - Co się stało ?
- Właściwie nic takiego tylko chciałem cię zapytać jak wyglądam ? - uśmiecha się zalotnie .
- Bardzo mi się podoba ten garnitur , wybrałeś jeszcze jakiś ?
- Tak , juz go mierzyłem i był bardzo wygodny .
- Więc możemy wracać ?
- Tak ale ... kupujemy buty ? - pyta niepewnie .
No jasne zapomniałem , miałem nadzieję , że juz kupiliśmy wszystko ale buty !
- Och , więc odwiedzimy jeszcze jeden sklep . - mówię zdruzgotana.
- Nie martw się czas szybko nam zleci i zanim się obejrzysz będziemy mieć gotowe stroje na wesele .
Mężczyzna ... od kiedy w ten sposób myślę o Peecie . Katniss skup się on zaczął się rozbierać .
- Pójdziemy jeszcze kupić ci jakieś zwykłe ubrania bo naprawdę z nich wyrosłeś - śmieję się 
- Dzisiaj wziąłem większe rzeczy .
- Ale masz małe skarpetki !
- Zaraz ... uch to twoje !
- Słucham ?
- Wziąłem twoje skarpetki !
- Nie jesteśmy małżeństwem a już się wszystkim dzielimy .
- To uroki związku .
Chłopak jest prawie ubrany .
- Mam dla ciebie małą niespodziankę .
- Jestem ciekawa co to .
- Wiesz jestem teraz częściej w piekarni i chciałbym przed ślubem więcej czasu poświęcać tobie więc zrezygnowałem z posady rzecznika .
Przez chwilę nie wiem czy dobrze usłyszałam .
- Słucham ?
- Zrzekłem się posady w Kapitolu . - jest bardzo zadowolony i ciągle się uśmiecha .
- Ale byłam pewna , że lubisz tę pracę .
- Tolerowałem ja ale teraz mam piekarnie i zatrudniłem młodego pomocnika po za tym mam ciebie i tamta praca nie była nam do niczego potrzebna . Teraz szukają kogoś na moje miejsce .
- Ale jak kogoś nie znajda to musisz dalej pełnić swoje obowiązki !
- Wiem ale chociaż staram się o rozpatrzenie wniosku .
- Nie wiem co odpowiedzieć .
- To szokująca wiadomość ale nie masz mi tego za złe ?
- Nie Peeta to , że jesteśmy razem nie znaczy , że wszystko zależy od nas dwojga . W dalszym ciągu oboje mamy odmienne zdanie na różne tematy i własne życie więc masz prawo zrobić to co chcesz . Ponadto bardzo się cieszę , że ty jesteś szczęśliwy .
- Rozumiem , idziemy zapłacić ?
- Peeta nie musisz się ze mną zgodzić .
- Wiem ale masz trochę racji - lekko się uśmiecha - idziemy ? Mamy trochę spraw do załatwienia .
Nie odpowiadam tylko chwytam jego dłoń .

Garnitury wyglądają tak : 




Oba maja ten sam krój ale jeden jest w kolorze białym i ma czarne dodatki a drugi w czarnym i dołączony jest do niego niebieski krawat .

Zakupy zostawiliśmy w samochodach i poszliśmy po buty . Peeta szybko znalazł buty jak na zdjęciu powyżej i kupił je w czarnym kolorze a ja zakupiłam zwykłe , miętowe szpilki i podobne w kolorze czarnym - uniwersalne do każdej sukienki .
Pożegnaliśmy przyjaciół i udaliśmy się do sklepu z odzieżą damsko-męską .
- Jest jeszcze chłodno więc może kupimy jakiś sweter ? 
- To ja pójdę kupić bieliznę i zaraz wracam . 
Peeta był w drugiej części sklepu i wybierał skarpetki , bokserki a ja oglądałam różne bluzki i swetry .
- Ok bielizna kupiona , mam nawet szalik . Była jakaś promocja . - tłumaczy mi pośpiesznie .
- Więc co myślisz o tym ? - wskazuje na bluzę z zakończeniem jak w golfach .
- Jest ok i to bawełna .
Powoli wybieraliśmy bluzy , swetry , t-shirty , koszule i nawet spodnie .
Po godzinnych zakupach Peeta był w posiadaniu :
czterech koszul
dwóch bluz 
15 par skarpet 
jednego swetra ( stwierdził , że nie będzie mi się w nich podobał i nie szukałam więcej )
czterech par spodni 
dwunastu bokserek 
dziesięciu t-shirtów 
oraz szalika .
- Jest już trzecia po południu , jedziemy do księdza ?
- Tak i umówimy dogodne terminy spotkań .
Droga jak na złość się dłużyła .
- Szczęść Boże - powiedzieliśmy naraz z Peetą .
- Szczęść Boże . W czym mogę pomóc ?
- Chcieliśmy się ... zapisać - pierwszy raz Peeta nie był pewny co odpowiedzieć - na nauki przed małżeńskie .
- Proszę usiądźcie . Macie ochotę na kawę lub herbatę ?
- Nie , dziękujemy .
- To są formularze , które musicie uzupełnić i przynieść do mnie . Wtedy zapiszę was do danej grupy .
- Dobrze - odpowiada Peeta .
- Więc raz w tygodniu odbywają się ogólne spotkania grupowe . W jaki dzień tygodnia macie wolne dwie godziny ?
- Ja mam wolna środę a ty Katniss ?
- Ja też .
- Spotkanie zaczyna się o szóstej . Podajcie mi swoje imiona i nazwiska wstępnie was wpiszę na środę . Gdyby coś się zmieniło poinformujcie mnie i zmienimy dzień .
- Czy oprócz tych formularzy są jeszcze jakieś dokumenty ?
- Tak , po spotkaniach powinniście zbierać podpisy . Z ogólnych spotkań powinniście uzyskać minimalnie pięć podpisów . Ale są także prywatne zajęcia na bardziej intymne tematy , nie są obowiązkowe ale wiele par się na nie decyduje i są bardzo zadowoleni .
- Dziękujemy , przyniesiemy papiery jeszcze w tym tygodniu .

* * * * * * * * * * 

Po wyjściu z plebani 

- Jestem strasznie zmęczony , zjemy coś na rynku i jedziemy do domu ?
- Jestem za .

Zjedliśmy bułki z serem i wypiliśmy kakao w malutkiej restauracji.
I udaliśmy się do domu jak zakładał plan .
Od jutra zaczynamy walkę o podpisy i wiedzę .
To będzie ciężka szkoła .
Ale na razie liczy się sen .

Chapter 26

It is true that I was not there long but I come from a new chapter! Instead of learning from the competition and 8 tests I wrote another part !!!
Dedicated to people who are not afraid to comment :)

Katniss eyes

- Ok now you teasing but not fast because once we go shopping, yay. - Runs after these words awaken the rest.
- In a week married Effie, we need to make her a nice gift. - I tell the boy.
- You're right, but what can we give her?
- Some equipment for your home?
- Can dishes?
- Only porcelain!
- With floral ornaments!
- Perfect!
- You know often but usually do not get along perfectly complement - announces satisfied.
- I agree with you.
- Do you remember about our wedding?
- Of course, how could I forget! - Manages indignant.
- And more seriously, we should save on premarital science - suggests that my fiance.
- It's quite funny but I agree with you for the second time today!
- Ok let's get dressed as Jo visit us again and still the same clothe us!
- It takes a bathroom - just screaming and grabbing clothes the way I run into the room.
- Let it be, I'm going down!

It turned out that each of us did not want to go home that day but the plan is for a truly Jo holidays at the moment so my friends and I measure dress watch folder and looking appropriate for themselves.
The boys had to go to the store next door and watch the suits.
- Katniss and what you think about this?
- It's a little noisy.
- Not please you - Jo rolls her eyes and I smile reassuringly.
- Well I have a dress for a wedding Annie and for your wedding, even at Effie. Annie has chosen a wedding dress and evening, and you?!
- I can not decide, in addition, I think that Peeta also has something to say on this matter.
- No, tradition requires that the groom did not see whether there dress the bride in a dress before the wedding!
- In addition, as the maid of honor Annie have to be pretty, and I found this dress! It is perfect right?
- Incredible, yay. Mason Johanna woman you have a talent!
- So we are left only my dress on your wedding and wedding dress - concludes Annie.
- In my opinion, this would be a good Annie and you what you think?
- Oh, is super take it without hesitation!
- Wedding Dress? - Jo asks uncertainly.
- Yes, but I have no idea what to decide. Assistants may ask? - I'm a little bit because it nailed down yet nothing is decided yet.
- No! Katniss, I have an idea. Tomorrow we go to the Capitol.
- But I hate to go there - whine.
- I was not talking about you, but I'll wait for the wedding of Effie and Capitol Hill will bring the most beautiful dress and wedding I've ever seen anyone on the eyes, it promises.
- Well and now we pay and go to the guys because I'm scared that they develop.

Unfortunately my assumptions are correct to some extent. The boys did not even come to that store but went to the mini-nursery and played with kids in the pool with balls!
The joy of the kids was great and our boys enjoyed despite the age they like!
- Jack've followed suit - Jo shouts from afar.
- I'm coming - is responsible morosely.
My fiance when we saw blushed and immediately be serious. I saw how he explains to children that have yet to ever see but it needs to go shopping.
- Do you bought something? - Asks a little embarrassed.
- So girls are wedding dresses Effie, Annie and ... ours but I only have a bridesmaid dress.
- You know fashion is not always able to meet our expectations - smiles reassuringly and announces that we will buy two suits and each will go to another wedding.
I stop at the option and cross the threshold of the store with suits.
- May are a lot of elegant designs - say appreciatively.
- It's true. Do you think that this is sufficiently fashionable to accept Effie?
- Chose You know something else you do not tarnish its charm.
- Funny, then, I think my jokes are funnier - messing with me.
- Yhym.
- I'll measure this - indicates a well-cut, white and shiny suit.
Along the way, I can see that Jo asks for something and it jumps from admiration until the head nodding yes.
- Honey - I hear Peeta after a few minutes - could you help me?
- I'm coming. - After a while I was in the dressing room - what happened?
- Actually, nothing just wanted to ask you what I look like? - Smiling flirtatiously.
- I really like this suit, yet you choose one?
- Yes, I measured it already and was very comfortable.
- So we can get back?
- Yes, but ... we buy shoes? - Asks uncertainly.
Of course I forgot, I had hoped that already bought everything but the shoes!
- Oh, so visit another store. - I say devastated.
- Do not worry, we will arrange time is fast and before you know it we'll be ready for a wedding dress.
Man ... since when in this way I think about Peeta. Katniss focus he started to undress.
- We will go even buy you some ordinary clothes because I really grew up with them - laugh
- Today I took greater things.
- But you have a little socks!
- Wait a minute ... it's your ears!
- What?
- I took your socks!
- We are not married and have everything we share.
- It charms relationship.
The boy is almost dressed.
- I have a little surprise for you.
- I wonder what it is.
- You know I am now more often in the bakery before the wedding and would like to spend more time so you resigned from the position of ombudsman.
For a moment, I do not know whether I heard.
- What?
- Renounced his position at the Capitol. - Is very happy and always smiling.
- But I was sure I like this job.
- I tolerated it but now I have a bakery and hired a young assistant after that I have you, and that work was not anything we needed. Now looking for someone to take my place.
- But how someone will find it does not have to continue to perform their duties!
- I know but even though I try to consider the application.
- I do not know what to say.
- It's a shocker but you have against me?
- Do not Peeta that we are together does not mean that everything depends on us two. We still both have different opinions on various topics, and his own life so you have the right to do what you want. In addition, I am very happy that you are happy.
- I understand, we're going to pay?
- Peeta do not have to agree with me.
- I know but you have a point - smiling slightly - are we going? We have some errands to run.
Do not answer just grab his hand.

Suits look like this:




Both have the same style but one is white and has black accessories and the other in black and is accompanied by a blue tie.

Purchases left in cars and went after the shoes. Peeta quickly found the shoes as pictured above, and bought it in black and I bought a regular, mint pins and similar in black - universal for each dress.
We said goodbye to friends and went to a clothing store male-male.
- It is still cold so I could buy a sweater?
- Then I'll go buy underwear and be right back.
Peeta was in the second part of the store and picked socks, boxers and I watched a variety of shirts and sweaters.
- Ok underwear bought, I'm even a scarf. There was some promotion. - Explains to me hurriedly.
- So what do you think about this? - Indicates the end of the sweatshirt as jerseys.
- It's ok and it's cotton.
Slowly chose sweatshirts, sweaters, t-shirts, shirts and even pants.
After hour shopping Peeta was in possession of:
four shirts
two sweatshirts
15 pairs of socks
one sweater (said that I will not be in them and not like I was looking more)
four pairs of pants
Twelve boxers
ten t-shirts
and scarf.
- This is the third in the afternoon, we go to a priest?
- Yes, and we will arrange convenient appointments.
Road rage as she did not want to stop.
- God bless you - said at the same time with Peeta.
- God bless you. How can I help?
- We wanted to ... save - the first time Peeta was not sure what to say - on learning before marriage.
- Please sit down. Would you like a cup of coffee or tea?
- No, thank you.
- These are the forms that you must complete and bring to me. Then I sign you into the group.
- Well - corresponds to Peeta.
- So once a week, general group meetings. What day of the week you have available two hours?
- I have a free Wednesday and you Katniss?
- Me too.
- The meeting starts at six. Give me your full names you'll put on a pre-Wednesday. If something has changed Inform me and change the day.
- Is in addition to these forms are any documents?
- Yes, the meetings should collect signatures. With the general meeting should get a minimum of five signatures. But there are also private lessons for a more intimate topics are not mandatory but many couples to decide, and they are not very happy.
- Thank you, we will bring the papers later this week.

* * * * * * * * * *

After leaving the rectory

- I'm so tired, we'll have something on the market and go home?
- I am too.

We ate bread with cheese and drank cocoa in a tiny restaurant.
I went to the house as was the plan.
From tomorrow we start to fight for signatures and knowledge.
It will be a hard school.
But for now, has a dream.



12 lutego 2015

Rozdział 25

Oczami Peety

Film był genialny razem z chłopakami nie mogliśmy się oderwać .
Dziewczyny już na początku się gdzieś ulotniły . Wracając do seansu trzymał do końca w niepewności i Haymitch po raz kolejny był niezadowolony bo ulubiona bohaterka nie była z tym facetem co trzeba .
- Haymitch to tylko film - powiedziałem .
- Tak ? A gdybym to ja tak powiedział w związku z Katniss ?
Słuchaj Peeta odpuść ona woli Gale'a !
- Ale to nieprawda - nie jestem pewien ale chyba zabrzmiałem jak mały dzieciak .
- Przestańcie się kłócić ona z nim właśnie zerwała !
- Co ?! - krzyczę z Haymitchem .
- No ... - nie daliśmy mu dokończyć ponieważ Haymitch zaczął wiwatować a ja trochę podchmielony pobiegłem do Katniss .

Oczami Katniss 

Rozmawiałyśmy właśnie o nowych projektach sukienek dla druhen - co mnie nie interesowało - kiedy do pokoju wbiegł zdenerwowany Peeta .
- Dlaczego ?! Ja nic nie zrobiłem !
- O co ci chodzi kochanie ? - prawdę mówiąc przyzwyczaiłam się do tych słodkich przezwisk . 
Chyba brzmię jak staruszka .
- Stary uspokój się ! - chłopaki ciągnął Peetę z pokoju .
- Ale ja nic nie zrobiłem ! Katniss wróć do mnie , kocham cię !!! - krzyczy zrozpaczony .
- Ale my jesteśmy cały czas razem ! Nie rozstawaliśmy się ! - krzyczę za nimi . 
- Twój facet wziął sobie do serca to , że z nimi nie oglądałyśmy tego filmu . - podsumowuje Jo dopijając resztkę wina .
- Nie martw się Katniss , trochę wypił i zaszumiało mu w głowie . - pociesza mnie Annie i pewnie ma rację albo to jakiś zakład ?

Oczami Peety 

- Chłopaki ? Mogę wam zadać pytanie ? - przerywam ciszę .
- Już jedno zadałeś wal z drugim - odpowiada Haymitch .
- Jak bardzo zrobiłem z siebie idiotę ?
- No jak weźmie cię na ślub bez wstydu to będzie cud - odpowiada Haymitch prosto z mostu a chłopaki starają się go zabić wzrokiem - To znaczy ... yyy ... lepiej nie pij za dużo na tym weselu i będzie fajnie . - po czym ciszej dodaje - i jak wybrnąłem z tego ? 
Jego uśmiech jest co najmniej dziwny .
- Jesteś najgłupszym człowiekiem jakiego znam - mówi Finnick i robi facepalm .
- Wiecie niepotrzebnie się tak przejmujemy . - odzywa się Jack - Dziewczyny nas kochają więc będzie dobrze nie ma co się martwić.
- Więc ... co robimy - pytam .
- Proponuję wznieść toast za młodą parę . Zarąbałem wino Johannie jeszcze tego nie zauważyła więc im szybciej tym lepiej . - Jack zabawnie się uśmiecha .
- Jestem za może to doda mi odwagi .
- Więc zdrowie .
- Haymitch a ty masz osobę towarzyszącą na ślub ?
- To zabawne ale zastanawiałem się czy nie zaprosić Effie Trinket .
Patrzymy na tego idiotę a on się uśmiecha jak pajac , zastanawiam się kto mu powie , że to będzie jej ślub .
- Haymitch ?
- Hmm ?
- Wiesz kogo to będzie ślub ?
- Pewnie , no to będzie ślub ... - zaczyna nerwowo się rozglądać szukając podpowiedzi .
- Nawet nieźle zacząłeś teraz dokończ . - ledwo powstrzymuję wybuch śmiechu .
- No , więc Finnicka i Annie ?
- Nie zła odpowiedź . Mamy zaproszenia na ślub Effie Trinket i Gaspara Egarsa .
Mentor jest zaskoczony chociaż jeszcze rano dostał osobiste zaproszenie i poznał Gaspara .
- Wiecie chyba już późno będę się zbierał . - mów zmieszany i wychodzi a my krzyczymy tylko ' cześć ' .
- W sumie ja też już pójdę , narazie chłopaki ! - zabieram jakieś chrupki , słodycze i napoje . 
Ja swoją imprezę dokończę z Katniss .
Powoli wchodzę po schodach - dzisiaj to jest jakieś trudniejsze , uchylam drzwi a dziewczyny plotkują w najlepsze i uzgadniają , która w co się ubierze na wesele .
- Cześć dziewczyny - mówię i kładę się obok Katniss , opierając się o łóżko .
- Ok Katniss jutro idziemy na zakupy a teraz rób co chcesz ja zaniosę Jo do pokoju i położę się spać . - mówi Annie . - Cześć !
Po chwili słyszymy jeszcze pijackie pa Johanny i zostajemy sami .
- Więc ...
- Więc trochę się wygłupiłem ale Haymitch coś tam mówił i nie zrozumiałem kontekstu a teraz przyszedłem i mam ... - dziewczyna przerywa mi jednym z najlepszych sposobów - POCAŁUNKIEM :)
- Czasami za dużo mówisz i nie wiem jak cię tego oduczyć .
- Ten sposób będzie doskonały .
W ten oto sposób spędziliśmy czas tej nocy i oczywiście jedliśmy chrupki ponieważ je uwielbiam .
Zrobiliśmy nawet konkurs na jedzenie pianek :



Ja  wygrałem bo mam pojemniejszą buzię .

Ranek - Oczami Katniss

Od pół godziny nie możemy się zmusić do wyjścia z łóżka znaczy wstania z podłogi na której spaliśmy .
- Peeta muszę ci kupić nowy garnitur .
- Co ?! Ale ja mam jeszcze jeden dobry .
- Chcesz być w starym garniturze na naszym ślubie ?
- Nie ale tylko jeden ?
- Nie zmieniałam się tak bardzo . Lubię zakupy ale nie jestem maniaczką .
- Ok , przy okazji kupimy jakieś gadżety na noc poślubną - śmieje się mój uroczy narzeczony .
- Jeśli chcesz kupować jakieś gadżety to możesz wybrać sobie już nową narzeczoną .
- Ok ale sexy bielizna jest ok ? - robi sobie ze mnie żarty ?!
- Nie przyjdę w pończochach i golfie mojej mamy !
- Zedrę je z ciebie bo uwielbiam golfy !
- Głupek z ciebie !
- To wszystko wina chłopaków oni są dziwni i mnie zarazili .
- To nie zmienia faktu , że idziemy dzisiaj na zakupy .
- Ok tak serio muszę sobie kupić trochę ciuchów bo z większości wyrosłem .
- Mój malutki chłopczyk urósł ?
- No weź moje żarty były zabawniejsze !
- Nie zgadzam się !
- Kłócicie się jak stare małżeństwo a nawet nim nie jesteście . - do pokoju nie wiadomo skąd wpada Jo .
- Urok bycia długo razem .
- Za długo - dopowiada nasza przyjaciółka .
- Hej uważaj na słowa .
- Po prostu związki bez seksu nie istnieją a wy jesteście dziwni bo dalej ze sobą jesteście ! Mało tego wy dalej pałacie do siebie miłością .
- Jo opanuj się .



Peeta eyes

The film was brilliant with the boys could not get away.
The girls at the beginning had faded somewhere. Going back to the end of the session held in suspense and Haymitch once again he was unhappy because he was not a favorite character with this guy what you need.
- Haymitch is just a movie - I said.
- Yes? And if I had just said in connection with Katniss?
Listen Peeta Gale will forgive it!
- But that's not true - I'm not sure but I sounded like a little kid.
- Stop arguing she just broke up with him!
- What?! - Scream with Haymitch.
- Well ... - we did not give him finish as Haymitch cheered a bit drunk and I ran to Katniss.

Katniss eyes

We talked about new projects just for bridesmaids dresses - which I'm not interested in - when I ran into the room upset Peeta.
- Why?! I did not do anything!
- What's the matter, honey? - Frankly I got used to the sweet nicknames.
I guess I sound like an old woman.
- Dude calm down! - Peeta guys went out of the room.
- But I did not do anything! Katniss come back to me, I love you !!! - Cries in despair.
- But we are together all the time! Do not parted! - I cry for them.
- Your guy took to heart the fact that with them we watched the movie. - Sums up the last of Jo finishing her wine.
- Do not worry Katniss, a little drunk and hummed in his head. - Annie comforts me, and probably has the right or is it a bet?

Peeta eyes

- Guys? Can I ask you a question? - Interrupt the silence.
- Already one you went to the second shaft - is responsible Haymitch.
- How much did fool of myself?
- Well, how will take you to the wedding without shame it would be a miracle - responds bluntly Haymitch and the guys are trying to kill him eyes - I mean ... uh ... better not to drink too much at this wedding and it'll be fun. - Then quietly adds - and how disengage of it?
His smile is at least strange.
- You are the dumbest person I've ever met - he says Finnick and does facepalm.
- You know so assume unnecessarily. - Says Jack - Girls will love us so well there is nothing to worry about.
- So ... what do we do - I ask.
- I propose a toast to the bride and groom. Johanna wine Zarąbałem have not noticed so the sooner the better. - Jack funny smiles.
- I'm too can give me courage.
- So health.
- Haymitch and you have a companion to the wedding?
- It's funny but I was wondering whether to invite Effie Trinket.
We look at this idiot and he is smiling like a clown, I wonder who will tell him that it would be her wedding.
- Haymitch?
- Hmm?
- You know who it will be the wedding?
- Sure, it will be no wedding ... - starts looking around nervously looking for hints.
- Even the well started now complete. - Barely holding back laughter.
- Well, so Finnick and Annie?
- No wrong answer. We have an invitation to the wedding Effie Trinket and Gaspar Egars.
Mentor is surprised in the morning even though he got a personal invitation and met Gaspar.
- You know, I think I'll be late picking. - Say confused and goes and we just shout 'hello'.
- All in all, I'll go too, for now guys! - I'm taking some crisps, sweets and drinks.
I'll finish with his party Katniss.
I walk slowly up the stairs - today there is some difficult, swerve door and the girls gossiping at best and agree that what he was dressed for a wedding.
- Hi girls - I say, and I put up next to Katniss, leaning against the bed.
- Ok Katniss go shopping tomorrow and now do what you want I'll take Jo into the room and I go to bed. - Says Annie. - Hi!
After a while we hear the drunken monkey Johanna yet and we are alone.
- So ...
- So little fooled but Haymitch said something and I did not understand the context and now come, and I ... - girl interrupts me one of the best ways - KISS :)
- Sometimes you talk too much and do not know how you this unlearn.
- This way it will be perfect.
In this way, we spent time tonight and of course ate crisps because I love them.
We made up a competition for food foams:




I won because I have a more comprehensive mouth.

Morning - Katniss Eyes

For half an hour we can not bring myself to get out of bed to get up from the floor to say where we slept.
- Peeta I have to buy a new suit.
- What?! But I still have one good.
- You want to be in an old suit at our wedding?
- No but only one?
- Do not I changed so much. I like shopping but I'm not a maniac.
- Ok, by the way we buy some goodies for the wedding night - laughing my lovely fiance.
- If you want to buy some gadgets you can now choose a new bride.
- Ok but sexy lingerie is ok? - Making fun of me?!
- I will not come in stockings and golf of my mother!
- I will tear it out of you because I love turtlenecks!
- You're Stupid!
- It's all the guys fault they are strange and infected me.
- It does not change the fact that we go shopping today.
- Ok so seriously, I have to buy some clothes because I grew up with most.
- My little boy has grown?
- Come on my jokes were funnier!
- I do not agree!
- You argue like an old married couple and you are not even him. - The room gets nowhere Jo.
- The charm of being a long time.
- Too long - or about our friend.
- Hey, watch your words.
- Just relationships without sex there and you're weird because you're on with each other! Not only that you continue Palacia to each other love.

- Jo master herself.

6 lutego 2015

Przepraszam :'( I am sorry

Przepraszam ale jestem chora mam grypę i 39 stopni C . Nie mogę zbić gorączki od wtorku . Noe udało mi się nic napisać :-( Przepraszam Was .

I am sorry . I have had flu since tuesday. Sorry . I can not writte posts:-(

4 lutego 2015

Rozdział 24

Oczami Katniss

- Spokojnie , Jo - śmieje się nasza przyjaciólka - chciałam was prosić abyście zostały moimi drużbami ale jeśli tak to..
Nie jest jej dane dokończyć bo ja i Johanna skaczemy i piszczymy z radości po czym upadamy na łóżko .
- Jasne , że się zgadzam i proponuję toast za naszych zakochanych .
Jo wyciąga zza bluzy butelkę wina - ta to ma pomysły .
- Jak ty to zrobiłaś , że nie było jej widać ? - pytam zdziwiona .
- Mam swoje sposoby i pojemną bluzę . - chichocze .
- Dobra wasze szczęście !
Wino jest czerwone i słodkie naprawdę smaczne , nasza koneserka zna się na tym .
- Więc od jutra czeka nas mnóstwo pracy trzeba zarezerwować salę , rozesłać oficjalne zaproszenia , zamówić kwiaty , stroje , skomponować kartę dań i co najważniejsze muzyka i prezenty - wymienia Johanna .
- Ale mi pomożecie ? Mogę na was liczyć ?
- Pewnie jesteśmy jak rodzina .
- No właśnie , mamy z Finnickiem problem bo nie wiemy których z was wybrać na świadków . - mówi zmartwiona .
- Świadków Jehowy ?! Ich się nie wybiera ! Sami przyłażą i ci głowę zawracają ! - Jo wino już uderza do głowy .
- Nie na świadków ślubnych .
- Wybierz Katniss jest bardziej odpowiedzialniejsza .
- Zgodzisz się Katniss proszę , proszę , proszę !
- No ja nie wiem czy się nadaję - mówię nieśmiało .
- Jasne , że się nadajesz a Peeta byłby drugi . Byłoby idealnie ! - piszczy zachwycona .
- Chyba muszę się zgodzić . Nie mogę odrzucić takiego zaszczytu .
- No to jeszcze po lampce za idealnych świadków - proponuje Jo .

Chapter 24

- Easy, Jo - Our friend laughs - I wanted to ask you that you are my groomsmen but if you do it ..
The data is not complete because I and Johann shout and jump for joy and then we fall into bed.
- Sure, I agree and I propose a toast to our love.
Jo pulls out a bottle of wine from the outside jumper - that it has ideas.
- How you did, she was not seen? - I asked surprised.
- I have my ways and roomy tunic. - Chuckles.
- Your good luck!
The wine is red and sweet really tasty, our connoisseur knows that.
- So from tomorrow awaits us a lot of work you have to book the room, distribute official invitation, order flowers, clothes, compose a menu, and most importantly, music and gifts - lists Johanna.
- But you help me? Can I count on you?
- I guess we're like family.
- Well, we have a problem with Finnick we do not know which one of you choose to witnesses. - Says worried.
- Jehovah's Witnesses?! They is not going! PAD themselves and are turning your head! - Jo wine already hits to the head.
- Not to witness the wedding.
- Select Katniss is more responsible .
- Would you agree Katniss please, please, please!
- Well I do not know if I give up - I say shyly.
- Sure I would Peeta you transmit a second. It would be ideal! - Delighted squeals.
- I guess I have to agree. I can not reject such an honor.

- Well, even after give me one glass for everyone from a perfect witness - Jo suggests.

2 lutego 2015

Rozdział 23

Dzisiaj ndnawo i krótko ale jakoś nie miałam pomysłu :(

Nasz wieczór jest już prawie zorganizowany ale chłopcy uparli sie , że będą siedzieć tylko w bokserkach co jest zabawne .
Szczególnie spodenki Peety z komiksowymi napisami : jestem superbohaterem i nikt mnie nie pokona !
Finnick przygotował już trzy filmy więc położymy się spać koło czwartej nad ranem .
- Niech żyje impreza zrobiłyśmy mini pizze dla każdego ! - krzyczy Jo - strasznie spodobał jej się ten pomysł .
- Ok teraz wybieramy , który film na początku ?
- Jakaś komedia romantyczna !!! - krzyczymy z dziewczynami .
- Nuda ! - odkrzykuje Jack - Coś z kina akcji !
- Pójdźmy na kompromis na początek cos romantycznego póżniej kino akcji a na koniec połączenie tych dwóch gatunków . - rozsądza mój ukochany .
Finnick włącza film a my wygodnie siadamy - ja z Peeta na kanapie obok nas Haymitch , który niespodziewanie wtargnął na nasz wieczór filmowy , na fotelu Jacj o Jo w dziwnej pozycji a na podłodze na materacu Annie z Finnickiem . 
Właśnie zajadamy popcorn i pizze a Haymitch co chwilę komentuje .
- To niemożliwe ona go zdradziła a on jej wybacza niepojete ! - krzyczy .
- Zamknij się staruszku - wrzeszczy Jo .
- Ale ona jest dla niego taka okrutna udaje , że go kocha żeby spławić wybrankę jego serca ! 
Haymitch długo przeżywał rozstanie głównych bohaterów ale przeżył i pogodził się z tym , że happyend był dopiero na końcu .
- Teraz czas na porządny , męski film .
- Dziewczyny może pójdziemy na górę - proponuje Annie po pierwszej scenie w której rozwalają się samochody w wielkim korku .
- To dobry pomysł chodźmy Katniss .
Chłopaki siedzą jak zahipnotyzowani więc nie będziemy im przeszkadzać .
- Więc co proponujecie ?
- Proponuje wznieść toast za naszą Annie już za dwa tygodnie mężatkę - mówi uradowana Jo .
- Co do tego - mówi cicho Annie - to... 
- Nie mów , że zerwałaś zaręczyny bo cię zaduszę ! - krzyczy przerażona Jo .

1 lutego 2015

LBA - Numer 2 :)

Serdecznie dziękuję za nominację Gabriella011 

Tym razem nie będę już nikogo nominować ponieważ wszystkie blogi jakie czyatm już nominowałam :)

A teraz odpowiedzi :

1. Dlaczego zaczęłasś pisać swojego bloga ?

Po pierwsze daję upust swojej wyobraźni i pomaga mi się to odstresować ponadto uwielbiam Igrzyska a autorka bardzo krótko napisała epilog - jest naprawdę super ale chciałam zobaczyć czy mi też wyjdzie kiedy coś napiszę . Ciekawość pierwszym krokiem do piekła ale taka juz jestem :)

2. Twój ulubiony aktor lub aktorka ?

Uwielbiam Josha i Jenn więc to pewnie oni .

3. Ile masz lat ?

Jestem stara i czeka mnie egzamin a we wrześniu będę hot 16 huehuehue .

4. Masz rodzeństwo ?

Brat ( młodszy )

5. Ulubiony film ?

Wszystkie części Igrzysk Śmierci i Poradnik Pozytywnego Myślenia :) 

6. Ulubiona książka i dlaczego ?

Od 3 lat Igrzyska ponieważ dały mi wiele do myślenia . Dzięki nim wiem , że człowiek dla władzy i pieniędzy jest w stanie zabijać niewinnych ludzi . Możemy przewidzieć skutki wojen ponadto rozumiem dlaczego rodzina jest tak ważna . 
Jednostka nie może wiele ale kiedy się złączymy możemy wszystko !!!

7. Twoje hobby oprócz pisania ?

Wszystkie sporty nawet ekstremalne byle nie siatkówka nienawidzę tego sportu tak bardzo , że to jest nie do pojęcia .

8. Kogo wybierasz ... Oświadcza Ci się Josh (Peeta) i Liam (Gale)? Z kim staniesz na ślubnym kobiercu ?

Z nikim !!!
Obydwóch wywalam z tym , że Peeta ma lecieć do Katniss jak kto woli do Jenn - z jego rodzinnego miasta autostrada to tylko 1h (w przybliżeniu bez korków ) a Gale'owi każę spadać do więzienia i wnosze pozew do sądu o nachodzenie XD Jestem złośliwa :)

9. Twoja najbardziej szalona przygoda w życiu ?

Napisze najśmieszniejszą - kiedy byłam w parku jurajskim ( miałam 6 lat ) była opcja aby wejśc do paszczy dinozaura około 80cm nad ziemią i zrobić sobie zdjęcie . Głupi by nie skorzystał - po zrobieniu zdjęcia wychodzę z paszczy ale gumka przy spodenkach zaczepiła się o kieł i dyndałam na tym zębie kilkanaście centymetrów nad ziemią dopóki pewien facet mnie nie ściągnął :)

10. W jaką postać chciałabys się wcielić ?

Niestety nie wiem to trubny wybór ale chciałabym być jakąś silną kobietą ( w sensie charakteru a nie Marit Bjoergen )

11. Opisz siebie w dwóch zdaniach :) .

Jestem złośliwą egoistką , która nie dba o innych ale potrafię sobie poradzić w trudnych sytuacjach . A zdrugiej strony często mam fazę i jestem szalona :)

To na tyle rozdział pojawi się jutro :)

Jeszcze raz dziękuję za nominację !!!