21 sierpnia 2015

Rozdział 31

Peeta 

Spacer z Rick'iem to czysta przyjemność mały grzecznie podziwiał wystawy sklepowe a ja w spokoju mogłem załatwić sprawunki.
Później poszliśmy do parku a cisza znużyła chłopca i zasnął więc bez pośpiechu wróciłem do domu, który prawie raził błyskiem.
- Wróciłem i mam zakupy - powiedziałem cicho, żeby nie obudzić małego.
- Cieszymy się - krzyknęła zaraz Jo i Rick niespokojnie poruszył się w wózku.
- Cicho mały śpi ! 
Ściągnąłem jego kurtkę, czapkę i buty po czym wyjąłem go z wózka i zaniosłem na górę.
- Hej kotku - powiedziałem Katniss i pocałowałem ją w policzek - widać porządki. Jesteś idealna panią domu.
- To miłe, że tak uważasz. Och, zapomniałabym musimy się spakować jutro wyjeżdżamy a w sobotę wesele Effie.
- No tak zaraz zacznę.
- Właściwie - Katniss mówi zmieszana - część naszych rzeczy już przygotowałam.
Rick grzecznie pochrapuje w łóżku.
- Dlaczego się rumienisz ? Przecież to nic takiego.
- Niby tak ale... twoja bielizna. Po prostu jeszcze nie jesteśmy małżeństwem a już mieszkamy razem, śpimy w jednym łóżku i
- I zachowujemy się jak stare małżeństwo. Rozumiem.
- Nasz związek różni się od tego co powiedziałeś tylko tym, że nie mamy dzieci i nie uprawiamy seksu - Katniss od kiedy pamiętam wstydziła się ze mną rozmawiać o tych sprawach dlatego ten temat nie był poruszany tak otwarcie.
- To prawda ... yhh tak.
- Wiem, że to głupie się tego wstydzić ale jesteś pierwszym mężczyzną, z którym jestem tak blisko...
- A ty pierwszą kobietą dlatego nie chcę zachowywać się jak dziecko ale nie chcę też niczego robić pochopnie.
- Ja też ale to naturalne, że nie rozbiorę się od tak przed tobą i nie będę pakować twoich majtek na wyjazd zanim się nie przyzwyczaję do bycia z kimś w takiej relacji.
- Powinniśmy sobie dać czas. Przy...
- Nie !!! Tylko nie mów przyjaciele. To będzie ewidentny koniec waszego związku - Jo wpada z impetem do pokoju i robi głupią minę.
- O co ci...
- Błagam was nie róbcie tego przecież się kochacie w sposób czysto emocjonalny nie fizyczny ale się kochacie.
- My nie zrywamy po prostu chce powiedzieć, że zaraz przyjdę dokończyć nas pakować. Moment co ty robiłaś pod tymi drzwiami?
- Yhh... ja po prostu przechodziłam i i i to będę lecieć paaa!
Z zamyślenia wyrwał mnie płacz.
- Narobiła hałasu i jeszcze dziecko obudziła.- zdenerwowała się Katniss.


Katniss

Kiedy ja zajmowałam się Rick'iem Peeta uczył się, które rzeczy są moje ulubione, a których wolę unikać i odpowiednio nas spakował.
Największy problem mieliśmy ze spakowaniem małego bo nie wiedzieliśmy jaka jest prognoza pogody więc zabraliśmy wszystko co Mark naszykował.
Już jutro wieczorem wyjeżdżamy żeby w sobotę towarzyszyć Effie w tym wyjątkowym dniu.
- Więc podsumowując mamy prezent, ubrania, kosmetyki i buty.
- Jeżeli o niczym nie zapomniałeś to wychodzi na to, że tak.
- To znak, że jutro powinniśmy się lenić i odpoczywać.
- A piekarnia ?
- Spokojnie wziąłem sobie kilka dni wolnych w końcu wyjeżdżamy. - uśmiecha się łobuzersko.
- Jeśli masz jakiś szalony plan z tym związany to mojego poparcia nie uzyskasz.
Policzki pieką mnie kiedy podchodzi do mnie i przytula a później całuje po szyji. Na koniec szepcze mi do ucha - Myślałem, że troche razem wypoczniemy.
Tym stwierdzeniem mnie wkurzył przecież i tak nic nie robię więc od czego mam wypoczywać.
- Peeta całe dnie spędzam obijając się kiedy ty pracujesz dlaczego mam odpoczywać ?!
- Zaraz słyszysz chyba Finnick mnie woła - mówi zmieszany po czym odkrzykuje - już biegnę !
- I tak wiem, że nikt cię nie wołał !
- Ale mi tego nie udowodnisz - śmieje się.
Bawiąc się z Rick'iem myślami jestem gdzie indziej.
 Zastanawiam się czy może nie powinnam poszukać pracy w końcu nadal wydaję pieniądze Peety kiedy skończy mi się kasa od rządu.
 Sama nie wiem czym mogłabym się zająć. 
Znam się na wywoływaniu zamieszek ale co mogę robić w trakcie pokoju ?
Na tych jakże inteligentnych rozmyślaniach minął mi prawie cały dzień i oczywiście na zabawie.
- Jutro wieczorem wyjeżdżamy ale będzie impreza - dało sie słszeć głos Jo a zaraz potem jej chłopaka - przestań przeżywać u nas co noc jest taka impreza.
- Ach no tak ale będzie mnóstwo nowych osób i poznam jakiegoś multimiliardera - rozmyśla Johanna.

Chapter 31

Peeta

Walk with Rick is a pleasure politely admired the small storefronts and I alone could do errands.
Later we went to the park and silence the boy had tired and fell asleep so without haste returned to the house, which almost dazzled flash.
- I went shopping and I - I said softly, so as not to wake up a little.
- We are glad - just cried Jo and Rick shifted uneasily in a wheelchair.
- Quiet little sleep!
I downloaded his jacket, hat and boots and then I pulled him from the truck and carried to the top.
- Hey honey - I told Katniss and kissed her on the cheek - see the cleanup. You're perfect hostess.
- It's nice to think so. Oh, I would forget we have to pack up leaving tomorrow and on Saturday Effie's wedding.
- Well, so soon I'll start.
- Actually - Katniss says confused - some of our things already have prepared.
Rick politely snoring in bed.
- Why are you blushing? After all, it's nothing.
- Apparently so but ... your underwear. We just have not been married and now live together, we sleep in the same bed and
- I act like an old married couple. I understand.
- Our relationship is different from what you said just that we do not have children and not having sex - Katniss I can remember ashamed to talk to me about these things because this issue was not moved so openly.
- That's right ... yhh so.
- I know it's stupid to be ashamed but you're the first man with whom I am so close ...
- And you're the first woman because I do not want to behave like a child but do not want to do anything too lightly.
- I, too, but it's natural that you do not undress from so before you and I will not pack your pants on the trip before you get used to being with someone in such a relationship.
- We should give ourselves time. With ...
- No !!! Just do not tell my friends. It will be obvious the end of your relationship - Jo gets slammed into the room and makes a silly face.
- What are you ...
- I beg you, do not do it yet they love in a purely emotional not physical but to love.
- We're not breaking up simply want to say that immediately come to finish us packing. Moment what were you doing at the door?
- Yhh ... I'm just going through iii I'll go, bye!
With thoughtfulness rescued me cry.
- He made noise and even child woke.- upset to Katniss.


Katniss

When I took Rick Peeta learned that things are my favorite, and which will avoid and appropriately packed us.
The biggest problem we had with you pack a little because we did not know what the weather so we took everything that Mark prepared.
Tomorrow evening we go to on Saturday accompanied by Effie on this special day.
- So to sum up, we have a gift, clothing, cosmetics and shoes.
- If you have forgotten nothing about it you overlook the fact that, yes.
- It's a sign that tomorrow we should laze and relax.
- A bakery?
- Easy took a few days off in the end leaving. - He smiles mischievously.
- If you have a crazy plan that goes with it it will not get my support.
His cheeks are burning me when he comes up to me and hugs and kisses on the neck later. At the end of whispers in my ear - I rested some time.
This statement pissed me yet, and so do not do anything so where do I relax.
- Peeta spends his days banging when you work why should I rest?!
- I'll probably hear Finnick calling me - he says confused and then screams back - now I'm running!
- And yes I know that no one will cry!
- But I can not prove it - he laughs.
Playing with Rick thought I was somewhere else.
 I wonder if maybe I should not look for a job in the end still seems money Peeta when I finished out of money from the government.
 I do not know what I could be addressed.
I know the triggering riots but what can I do in the course of peace?
On how intelligent these thoughts passed me most of the day and of course fun.
- Tomorrow night we are leaving but will party - could słszeć voice of Jo and soon after her boyfriend - stop live with us every night is such an event.

- Ah, well yes but it will be a lot of new people and get to know some multibillionaire - reflects Johanna.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam czytać Twojego bloga! :* tak się ciesze ze do niego wróciłas :* mam nadzieje ze jak najszybciej pojawiają się nowe notki! :)
    ~Doma

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! tak się cieszę, że nadal piszesz :D Jest to jeden z moich ulubionych blogów. Rozdział cud miód ;)
    ~zuzad5

    OdpowiedzUsuń