8 września 2015

Rozdział 33

Już niedługo opublikuję dłuższy rozdział ze ślubem Katniss i Peety może pojawi się tam coś z nocy poślubnej bo 12 osób opowiedziało się za tym projektem ale nie mogę publikować częściej ponieważ w liceum sprawa się komplikuje i mam też sporo nauki ale spoko nie zamierzam porzucać pisania:)

Koniec ogłoszeń zapraszam do czytania

Katniss

Johanna miała rację taki strój serio działa facetowi na wyobraźnię, to miał być tylko żart a Peecie oczy aż się świeciły.
Ale szczerze myśląc to kiedy on wyszedł z łazienki tylko w bokserkach też wygląda niczego sobie.
Praca w piekarni pozwala utrzymać mu formę i jego wyrzeźbione mięśnie są imponujące.
- Kochanie?-pyta.
- Tak? - jestem ciekawa o co mu chodzi.
- Przed wyjazdem mówiłaś, że trochę się wstydzisz pakować moją bieliznę.
- Trochę...
- Ale podczas pierwszych igrzysk... rozebrałaś mnie do naga kiedy byłem chory.
- Potrzebowałeś pomocy i po prostu się przemogłam.
- No tak 
- Ale zamknęłam oczy i nie patrzyłam na ciebie.
- Rozumiem po prostu chciałem wiedzieć.
Panuje napięta atmosfera, słychać tylko jak jemy naleśniki.
- Ostatnim razem kiedy tu byliśmy prawie się przed tobą rozebrałam- żartuję chcąc rozluźnić atmosferę.
- Nie przypominam sobie ale może to powtórzymy - Peeta udaje poważnego ale zaraz się śmieje - no tak wspólna kąpiel. Ktoś mógłby powiedzieć, że to romantyczne.
- To prawda ale chyba jesteśmy romantyczni... odrobinę.
- Chy... - wyraz jego twarzy szybko się zmienia a oczy robią się mętne. - w szafie mam całe pudełko ze strzykawkami i fiolkami z lekiem - mówi w przebłysku świadomości i upada na podłogę.
Biegnę do szafy i szybko ją otwieram, Peeta ma atak.
Widzę pudełko o, którym mówił i w pośpiechu je upuszczam na podłogę zabieram jedną strzykawkę i fiolkę.
- Peeta spokojnie poradzę sobie tylko... tylko spokojnie. Katniss uspokój się - mówię do siebie bo ręce trzęsą mi się niemiłosiernie.
- Cholera ! - krzyczę kiedy nie mogę znaleźć odpowiedniej żyły na wkłucie.
Staram się ale nie wychodzi mi to najlepiej i zanim zdążę wbić igłę w zgięcie łokciowe Peety, on rzuca się na mnie z obłędem w oczach i zaczyna dusić.
Katniss myśl co robić jeśli nie zrobię wkłucia zaraz umrę a jeśli zrobię to źle to lek nie pomoże albo zadziała a potem doprowadzi do zatoru powietrznego i powstanie krwiak.
Patowa sytuacja.
Ryzykuję i wkłuwam igłę w wystającą żyłę na stopie Peety jego mięśnie powoli rozluźniają się a ja mogę w spokoju oddychać pada tuż obok mnie dysząc.
Adrenalina we krwi zrobiła swoje i nie możemy złapać oddechu.
Więc po prostu leżymy na podłodze w kuchni ni nie mówiąc.
Nagle drzwi wejściowe się otwierają a do środka wkracza dziarskim krokiem moja matka ale uśmiech znika z jej twarzy po jednym spojrzeniu na nas. 
Jej mięśnie sztywnieją a twarz zastyga w postaci surowej maski.
- Co się tutaj wyprawia ?! - krzyczy ciskając z oczu piorunami.
- Peeta miał atak mamo. - oznajmiam cierpkim tonem.
- Uważacie, że uwierzę w tą marną bajeczkę przecież jesteście prawie nadzy i dyszycie jakbyście przebiegli maraton. - mówi przez zaciśnięte zęby.
Okej, o co jej chodzi?!
- Nie rozumiem o co ci chodzi mamo - zaczepia pytająco Peeta.
Ostatnio jak mówił Pani to się wkurzyła i kazała mówić do siebie mamo więc mój chłopak się dostosował.
- Jak to o co ?! Myślicie, że nigdy nie byłam młoda i nie wiem jak to jest się zakochać ? Ale Katniss mi coś obiecała i myślałam, że dotrzyma słowa ale się myliłam. Mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi i nie powtórzycie tego przed ślubem. A teraz żegnam. - i oburzona mamusia wyszła a ja dopiero teraz rozumiem jak nieopatrznie mogła to zrozumieć.
Peeta nadal zdezorientowany patrzy na drzwi więc postanawiam go oświecić.
- Wiesz o co jej chodziło ? - zaczepiam.
- Nie mam zielonego pojęcia ale przepraszam za ten atak, byłem pewny, że wziąłem rano lekarstwo a okazało się, że zapomniałem.
- Spokojnie od dzisiaj będę cię bardziej pilnować. A teraz zgadnij jak zrozumiała nasze zachowanie moja mama.
- Dobrze jestem zwarty i gotowy.
- Co robią dorośli po ślubie żeby mieć słodkie, wrzeszczące maluchy "na głowie" ?
- Kochają się ? - pyta zdumiony - naprawdę pomyślała, że my ten tego ? Tutaj ? W kuchni ? Przy otwartych drzwiach ?
Patrzymy sobie w oczy i zaczynamy się szaleńczo śmiać.
To naprawde niedorzeczny pomysł ze strony mojej mamy ale podobno rodzice tacy już są i nic na to nie poradzimy.
- Dobrze, zostawmy ten temat bo umrzemy ze śmiechu. - proponuje Peeta a ja się od razu zgadzam.
- Lepiej pójdę się umyć i przebrać bo znowu coś sobie dopowie.
- Może ci pomóc skarbie ?
- Dzięki poradzę sobie skarbie - przedrzeźniam go i wychodzę.
Ciepła woda chlapie na mnie z prysznica i zmywa stres całego dnia. Jutro to ja powinnam powiedzieć Effie, że czeka na nią dziś wielki, wielki, wielki dzień.
Może tak zrobię to będzie nawet zabawne.
Wychodzę z łazienki.
- Idę spać. - po namyśle dodaję jeszcze - możesz później dołączyć jeśli chcesz.
- Jasne ja też zaraz się kładę.
- Więc dobranoc.
- Pa kochanie.
Wchodzę do naszej sypialni to co powiedziałam przed chwilą teraz wydaje mi się idiotyczne ale czasu nie cofnę.
Po krótkiej modlitwie kładę się i gaszę śwtało.
Jutro nasz wielki, wielki, wielki dzień.

Jeżeli nie czytałeś ogłoszenia cofnij się to może być coś ważnego :)


Chapter 33

Katniss

Johanna was right outfit so seriously working guy on the imagination, it was supposed to be a joke and Peeta eyes until it shone.
But honestly thought that when he came out of the bathroom just in his boxers also looks not bad.
Working in a bakery keeps his form and his sculpted muscles are impressive.
- Honey? - asked.
- Yes? - I'm curious what he meant.
- Before leaving, you said a little ashamed to pack my underwear.
- A little...
- But while the first Olympic ... undressed me naked when I was sick.
- You needed help and just to have prevailed.
- Yeah
- But I closed my eyes and not looking at you.
- I just wanted to know.
There is a tense atmosphere, you can only hear how we eat pancakes.
- The last time we were here almost before you kidding demolished - trying to loosen the atmosphere.
- I do not remember but I can do it again - Peeta goes seriously but then laugh - oh yeah shared bath. One might say that this is romantic.
- That's true but I think we are romantic ... a little.
- Chy ... - the look on his face rapidly changing and eyes get cloudy. - In the closet I have a whole box of syringes and vials of medicine - says in a flash of consciousness and falls to the floor.
I run to the closet and quickly her open, Peeta has a seizure.
I see a box on which he spoke and in a hurry I drop them on the floor taking one syringe and vial.
- Peeta calmly handle it just ... just quiet. Katniss calm down - I say to myself because my hands are shaking mercilessly.
- Damn! - I cry when I can not find a suitable vein for puncture.
I try to but does not go to me is the best, and before I stick a needle in elbow flexion Peeta, he lunges at me with madness in his eyes and begins to simmer.
Katniss idea what to do if you do not puncture going to die and if I do it wrong this medication does not help or work and then lead to air embolism and hematoma formation.
A stalemate.
I risk and piercing needle with a protruding vein on foot Peeta his muscles gradually loosen up and I can breathe in peace falls right next to me breathing.
The adrenaline in the blood has done its job and we can not catch my breath.
So just lie on the floor in the kitchen than to say nothing.
Suddenly the door opens and inside enters briskly but my mother smile disappears from her face after one look at us.
Her muscles stiffen and his face freezes in crude mask.
- What's going on here?! - Shouts hurling sight of lightning.
- Peeta had an attack Mom. - Announce a wry tone.
- Do you think that believe in this miserable tale after all, you are almost naked and chug like you ran a marathon. - He says through clenched teeth.
Okay, what she was talking about ?!
- I do not understand what you mean, Mom - engages questioning Peeta.
Last time I told you it pissed off and told me to speak to one another mom so my boyfriend adapted.
- What about you?! You think I've never been young and do not know what it's like to fall in love? But Katniss promised me something and I thought he keep his word but I was wrong. I hope you understand what I mean and you repeat it before the wedding. And now I'm leaving. - And outraged mom came out and I only now understand how recklessly she could understand.
Peeta still confused looks on the door so I decide to go enlighten.
- You know what she meant? - Sprayer.
- I have no idea but I am sorry for the attack, I was sure that I took the medicine in the morning and found out that I forgot.
- Easy from now on I'll watch more. And now guess as to understand our behavior my mother.
- Well I'm a compact and ready.
- What do adults after marriage to have a sweet, screaming babies "on its head"?
- They love each other? - Asks amazed - I really thought that we this it? Here? In the kitchen ? With the door open?
We look at each other's eyes and begin to laugh wildly.
It really is a ridiculous idea from my mother but apparently the parents who we are and there's nothing you can do about it.
- Well, let's leave this subject because we will die with laughter. - Proposes Peeta and I immediately agree.
- I'd better go wash up and change something myself because again say.
- It can help you, honey?
- Thanks I'll be fine, honey - mimics him and leave.
Hot water bad weather at me out of the shower and washes away the stress of the day. Tomorrow I should say Effie was waiting for her this big, big, big day.
Maybe I'll do it will be even funny.
I leave the bathroom.
- I go to sleep. - On reflection I add yet - you can then join if you wish.
- Sure I also soon be put.
- So goodnight.
- Bye honey.
I walk into our bedroom what I said just now seems ridiculous but time will not go back.
After a short prayer, I lay down and put out light.

Tomorrow is our big, big, big day.

13 komentarzy:

  1. Ale fajny rozdział. Jestem chora i tylko twoje notki poprawiają mi humor. Oby następna notka szybko się pojawiła. Życzę weny!
    *Asika*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział jak zawsze :) rozumiem to, że nie zawsze masz czas na pisanie, bo szkoła :/ ale i tak codziennie sprawdzam czy nie ma nowej notki :* nie mogę się jak zawsze doczekać kolejnej! Pozdrawiam i życzę weny ♥
    ~Doma

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny rozdział! Czekam na nowy;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie piękne!!! Mama Katniss najlepsza! Już nie mogę się doczekać bardziej romantycznych relacji Katniss i Peety. Chciałbym żeby na świecie istnieli tacy faceci jak on, czyli przystojni, umięśnieni, nie brający narkotyków ani nie palący..., mili, mądrzy...Tych cech jest z miliard ale te sobie ja najbardziej cenię. Ja jestem w 6 klasie a ty w liceum..., ale życzę ci jak najlepszych stopni, żebyć mogła częściej dodawać notki. Mimo wszytko kilka razy dziennie sprawdzam czy nie ma nowej notki. To mój ulubiony blog ze wszytkich, a przeczytałam naprawdę wszystkie, i niektóre naprawdę są do dupy, a nawet jak są fajne to potem coś musi się zepsuć. Twój blog jest inny. Widać że w pisanie wkładasz serce, to naprawdę widać. Mam taki pomysł: niech Katniss będzie na coś narzekać, wrzaśnie na nią, jej się coś stanie np. się przewróci i Peeta będzie ją przepraszać. Coś takiego jak scena z autem, gdy Katniss czytała. Ale to wszystko przed ślubem! I nikt nie ma zepsuć ich ślubu!!!!!! A Gale'a ogólnie pomiń jest zbyt niefajny. Pozdrawiam i życzę weny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna notka. Już się bałam że Peeta ją udusi!!! Czekam na nową notkę z niecierpliwością!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz!!!!Kocham twój blog!!! Wszystkie rozdziały przeczytałam po trzy razy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Woooow!!! Kiedy nowa notka?! Jest weekend!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Z niecierpliwością czekam na nową notkę!!!^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny wpis. Nie mogę się doczekać kolejnego!:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy nowa notka?!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy nowa notka...?

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny wpis. Nmg się doczekać kolejnego!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę dodaj już nowy rozdział!!! Nie mogę spać po nocach przez ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń