7 stycznia 2015

Rozdział 18

Dzisiaj krócej ale mam nadzieję , że Was zaciekawię .

Z dedykacją dla :

0niewidzialnej0

Hanny Marciniak 

Natalii Szczęsnej 

Julii Mellark

Zapraszam :

- Cześć Kotna ! Nie przywitasz się ze mną ?
- Nie ma mowy Gale ! Czego chcesz ?!
- Może zachowasz się trochę grzeczniej ! - krzyknął
- Zostaw ją w spokoju Hawthorne !!! - wstawił się za mną Peeta .
- Oh jak słodko chłoptaś chce cię bronić - mówi obrzydliwie przesłodzonym tonem - ale to on jest prawdziwym zagrożeniem . - zmienia nagle ton .
- Nie waż się tak do niego odzywać - krzyczę .
- Powiedz po prostu czego chcesz ?! - pyta zły Peeta .
- Zostaw Kotnę w spokoju i przestań stawiać mnie w złym świetle !
- Chyba śnisz ! Uważasz , że ją porzucę żebyś mógł ją znowu skrzywdzić ?!
- Do tej pory to tu zawiniłeś najwięcej - mówi z uśmiechem Gale .
- Jak śmiesz kiedy ona cierpiała ty piłeś i kłóciłeś się z obcymi ludźmi - Peeta jest naprawdę zdenerwowany .
- Jesteś zabawny .
- Nie sądzę - zanim  Gale zdążył zareagować Peeta uderzył go pięścią w twarz . - Brzydzę się tobą Hawthorne !
- Ty sukinsynu ! Jak śmiesz ! - teraz to Peeta został powalony na ziemię a Gale zaczął go dusić .
- I jak Kotna podoba ci się kiedy chłoptaś cierpi ? Może cię to podnieca ? - słyszę obrzydliwy śmiech . Gale się zmienił nie do poznania .
- Przestań Gale ! Zostaw go ! - chcę biec ale dwóch facetów łapie mnie i nie pozwala się ruszyć .
- Tak jest dobrze Mellark ? - w jego głosie jest nienawiść .
Peeta zamiast odpowiedzieć błyskawicznie obraca się tak , że to on ma przewagę i przygniata Gale'a do ziemi . Po czym ślicznie się uśmiecha . Mój narzeczony okłada Gale'a pięściami tak , że jego twarz jest pokryta krwią i zaczynają pojawiać się siniaki .
Gdy Peeta jest zajęty walką a Gale obrywa widzę jak stara się wyciągnąć z kieszeni nóż i mu się udaje .
- Peeta uważaj nóż !!!
Ale zanim zdąży cokolwiek zrobić , Gale który był moim przyjacielem wbija nóż w bok chłopaka .
Zaczynam płakać jestem bezsilna nie mogę mu pomóc .
Gale czuje się wygrany każe mnie gdzieś zabrać i zostawia tak Peetę na pastwę losu . 
Staram się wyrwać tym osiłkom ale mój wysiłek nic nie daje .
- Nie musisz się tak wiercić obiecał , że odejdzie i to zrobi z moją pomocą .
- Jesteś potworem nienawidzę cię .
- Po kilku nocach ze mną na pewno zmienisz zdanie kotku .
- Nigdy !
- Więc cię jakoś przekonam .
- Nie uda ci się .
- Zobaczymy .
Nie mam pewności gdzie jestem ale o ile się nie mylę to Złożysko .
Zostawił mnie w jakimś pokoju . 

Peeta

Byłem pewny , że to koniec ale nadzieja umiera ostatnia tak zawsze mówiła moja matka . 
Kazałaby mi walczyć jestem pewien .
- Dla Katniss . Dla Katniss - powtarzam jak mantrę .
Udało mi się wstać co było trudne .
Nie wiem czy powinienem ale wyciągam z boku nóż .
Piekielnie  boli ale muszę się pospieszyć póki nie straciłem ich całkiem z oczu . Będę ich śledził - muszę się dowiedzieć co knuje Gale .

Chapter 18

- Hi Katniss! Do not say hello to me?
- No way Gale! What do you want?!
- Can you keep a little more politely! - shouted
- Leave her alone Hawthorne !!! - Stood up for me Peeta.
- Oh how sweet lad wants to defend - sickeningly sweet voice says - but he is a real threat. - Changes suddenly tons.
- Do not you dare speak to him like that - I scream.
- Just say what you want?! - Asks Peeta bad.
- Leave Katniss in peace and stop to put me in a bad light!
- I think you're dreaming! Do you think that it will cast you could be hurt again?!
- So far, this is where most sinned - Gale says with a smile.
- How dare she suffered when you've been drinking and fighting with strangers - Peeta is really upset.
- You're funny.
- I do not think - before he could react Peeta Gale punched him in the face. - I despise you, Hawthorne!
- You son of a bitch! How dare you! - Now that Peeta was knocked to the ground and began to choke Gale.
- And how do you like Katniss when the lad suffers? Maybe it excites you? - I hear the laughter disgusting. Gale has changed beyond recognition.
- Stop Gale! Leave him alone! - I want to run but two guys grabs me and not allowed to move.
- That's good Mellark? - His voice is hate.
Peeta instead of responding rapidly rotates so that he has the upper hand and crushes Gale to the ground. Then pretty smiles. My fiance Gale clad fists so that his face is covered in blood and bruises begin to appear.
When Peeta is busy fighting and see Gale pulls away as he tries to pull out of his pocket knife and succeeds.
- Peeta careful knife !!!
But before he can do anything, Gale who was my friend stabs at the side of the boy.
I'm starting to cry I am helpless, I can not help him.
Gale feels about winning makes me take so Peeta and left to their fate.
I'm trying to break men but my effort does not work.
- No need to drill as promised and it will go away with my help.
- You're a monster I hate you.
- After a few nights with me baby will change your mind.
- Never!
- So you somehow convince.
- You will not succeed.
- We'll see.
I'm not sure where I am, but if I'm not mistaken it Złożysko.
He left me in a room.

Peeta

I was sure it was over but hope dies last as my mother always said.
She told me to fight I'm sure.
- For Katniss. For Katniss - I repeat like a mantra.
I managed to get up which was difficult.
I do not know if I should but I draw the side of a knife.
Hurts like hell but I have to hurry until he lost sight of them entirely. I followed them - I need to know what's up Gale.








4 komentarze:

  1. Rozdział mnie nie źle zaciekawił :)
    PS.Na przyszłość proszę nie Hanna (może być Hania) ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Czyta się coraz lepiej. Mnie też notka bardzo zaciekawiła. ;)
    ~Dina

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach ten Gale,notka jak zwykle świetna

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że to Gale :) świetna notka, ale Peeta chyba powinien zrobić coś z tą raną zanim pójdzie szukać Katniss
    Czekam na next
    0niewidzialna0

    OdpowiedzUsuń