22 grudnia 2014

Rozdział 8

Dziękuję za komentarze ten rozdział jest z dedykacją dla komentujących : 0niewidzialna0 , Natalia i Hanna :) 

Ankieta czeka :)

Peeta

Katniss twierdząc , że robi to przez grzeczność zeszła na dół mało się nie zabijając na schodach .
Ja goniłem po rogaliki i kawę ale mnie wyprzedziła bo miałem ze sobą walizki .
- Ok od razu po śniadaniu musimy jechać bo Johanna zabije mnie jeśli się spóźnimy .
- Peeta spokojnie zabroniłam jej przecież .
- Wydaje mi się , że to nie zdoła jej powstrzymać .

Tak jak plan wskazywał wyjechaliśmy o 9 oczywiście pożegnaliśmy się najpierw z mamą Katniss a później ku mojemu zdziwieniu moja dziewczyna zaproponowała pożegnanie Mischon .
Przytuliliśmy się we troje po przyjacielsku .
Droga szybko minęła i już godzinę później byliśmy u Johanny .
W tej chwili stoimy pod drzwiami i już mam zapukać kiedy drzwi otwierają się z hukiem a Johanna rzuca się na nas i lądujemy na ziemi .
- Co u was słychać ciemne masy ?
- Było nieźle ale jakaś wariatka się na nas rzuciła . - odpowiadam z przekąsem .
- Ach Peeta ciebie też miło widzieć .
- Cześć Johanna - mówi moja dziewczyna .
- Proponuję wstać bo ludzie uznają nas za jakiś wariatów i wylądujemy w psychiatryku . - mówię .
Jesteśmy już w domu Johanny , rozpakowujemy się znowu w wspólnym pokoju czy mi się wydaje czy oni nas swatają ?
- Słuchajcie zaprosiłam do nas na wieczór Annie , Finnicka ( nie mogłam go uśmiercić ) i mojego chłopaka Jacka .
- Czyli nudno nie będzie ?
- Nie mów przy mnie tego słowa , mam nadzieje , że w ciąży nie jesteś bo to będzie imprezka z alkoholem .
- Cooo ?! - mówimy a właściwie krzyczymy z Katniss .
- Jo co ci chodzi po głowie ? - pyta zdziwiona i zarumieniona Katniss .
- Nic nadzwyczajnego zapewne to co wam - uśmiecha się i wychodzi .
- Ykhym więc może pójdę zapytać co na obiad - mówię do dziewczyny speszony .
- Ok skończę się rozpakowywać .
Po tym jak wyszedłem okazało się , że Jo na obiad jeszcze nic nie planowała ale jak pytam to pojadę na zakupy i z listą sprawunków wypchnęła mnie za drzwi i na tym minął mi caaaały dzień .

Katniss

- Ok pozbyłam się twojego chłoptasia możemy pogadać - do mojego pokoju wparowuje Johanna .
- Ale o czym ?
- O wszystkim nie widziałyśmy się całe wieki a ty nie masz mi nic do powiedzenia ?
- Więc od niedawna jesteśmy parą , Jaskrem zajmuje się Haymitch , odwiedziliśmy mamę i to by było na tyle . - patrzę na Johannę jej wzrok jest przepełniony politowaniem .
- Tyle ?! Ja tu liczę na jakieś wątki no nie wiem w stylu sama wiesz kto powraca i walka o ciebie albo coś ostrego , pikantnego a ty mi mówisz , że byliście u mamy ?! - ok teraz zaczęła mnie wkurzać .
- Co myślisz , że będę ci się żalić - tutaj zaczynam udawać załamany głos - Peeta mnie zdradza z taką Mischon , nie ma sensu żyć i tak wszyscy umrzemy albo jaka ja sobie poradzę jestem taka bezradna .
- Hahaha ty zawsze wiesz co powiedzieć no chyba , że lecisz na żywo u Cesara .
- Przestań lepiej opowiedz o tym swoim Jacku .
- EEE nie ma dużo do gadania zaakceptował wariatkę z siekierą , która dopiero wyszła z psychiatryka i ma za sobą przygody z prądem w Kapitolu .
- Zapomniałaś o windzie .
- Co ? Jaka winda ? Ach no tak : Wiesz , że cały świat chce iść z tobą do łóżka ?
- Nie sądzę .
- Nie mówiłam do ciebie - w tym momencie wybuchamy śmiechem i przypomina mi się jak Jo poprosiła Peetę o rozpięcie sukienki .


( kocham minę Katniss kto ma tak samo komentuje :))

Jo wyciąga coś zza pleców to wino .
- To wypijemy zdrowie dawnych czasów ?
- A jak długą listę zakupów dałaś Peecie ?
- Zdążymy - i nalewa nam po lampce .
- To teraz ze szczegółami opowiadaj co u was . - mówi kiedy nalewa kolejną porcję .
- Więc jeśli chodzi ci o sprawy łóżkowe nic nas nie łączy . Chcemy - czkawka nadchodzi - zbudować swoją relację w oparciu o zaufanie , miłość i coś tam jeszcze było ale nie pamiętam ale nie o potrzeby fizyczne .
- Wow , Peeta nauczył cię takich mądrości życiowych ? - chce nalać kolejną lampkę ale pokazuję gestem , że mam dosyć .
- Można tak powiedzieć - mówię zaspanym głosem , Jo coś odpowiada ale alkohol dobrze usypia .
Nie jestem pewna ile spałam ale kiedy się budzę widzę śliczny zachód słońca . Jo śpi położona na mnie więc kiedy słyszę kroki na schodach szybko się podnoszę , chowam butelki i kopię gospodynię aby wstała . Zanim Peeta wszedł do pokoju łapię gumę do żucia i zaczynam energicznie przeżuwać aby zatuszować zapach alkoholu który mocno mnie otępił .
- Hej , czy mi się zdaje czy zaczęłyście imprezować beze mnie ?
- Nic podobnego - mówi zaspale Johanna . - pomożecie mi przygotować jakieś przekąski ?
- Ok .
- Która godzina kochanie ?
- Szósta .
- Chyba długo spałam .
- Mi też się tak zdaje - mówi ze śmiechem .

W godzinę przyozdobiliśmy salon Jo w balony , serpentyny i świecące światełka . Zdążyliśmy też zrobić przekąski i przyszli goście .



Peeta

Katniss claiming that doing it out of politeness came down a few stairs without killing.
I chased after croissants and coffee but ahead of me because I had a suitcase.
- Ok immediately after breakfast we go because Johanna kill me if you're late.
- Peeta quietly banned her yet.
- It seems to me that it was not able to stop her.

As pointed Plan 9 left at first, of course, we said goodbye to Katniss with her mother and then to my surprise my girlfriend suggested Mischon farewell.
Hugs the three of them in a friendly way.
The road quickly passed and already an hour later we were at Johanna.
At this time, we stand at the door and I've got to knock the door open with a bang and Johanna throws at us and land on the ground.
- What you hear in the dark masses?
- It was not bad but some lunatic threw at us. - I answer with a sneer.
- Ah Peeta's nice to see you too.
- Hi Johanna - says my girlfriend.
- I suggest you get up because people recognize us for some lunatics and we land in a psychiatric hospital. - I say.
We are already in the house Johanna, unpack again in a common room and I think if they combined in pair us?
- Listen invited us for an evening Annie, Finnick (I could not kill him) and my boyfriend Jack.
- So do not be boring?
- Do not say that word with me, I hope that you are not pregnant because it will be a party with alcohol.
- Whaaaat ?! - Talking and actually shout with Katniss.
- Jo what's on your mind? - Asks Katniss surprised and blushing.
- Nothing fancy is probably what you - smiles and leaves.
- Ykhym so maybe I'll ask what's for dinner - I'm talking to the girl flustered.
- Ok I finish unpacking.
After I got out, it turned out that Jo for lunch not planned anything yet but I'll go ask for shopping and errands list pushed me out the door and on the passed me all day.

Katniss

- Ok I got rid of your boy we can talk - to my room went Johanna.
- But what?
- About everything had not seen the centuries and you do not have anything to say to me?
- So recently we're a couple, glaucoma deals with Haymitch, we visited my mother and that's it. - Johanna I look at her eyes are filled with pity.
- So much?! Here I am counting on some threads I do not know the style you know who she is back and fight for you or something sharp, spicy and you're telling me that we were at?! - Ok now started to piss me off.
- What do you think you'll complain - you begin to pretend to be broken voice - Peeta cheating on me with such Mischon, it makes no sense to live and we all die or what I can handle it I'm so helpless.
- Hahaha you always know what to say no, unless you are flying live with Cesar.
- Stop it better to talk about it with your Jack.
- EEE does not have much to talk accept madwoman with an ax, which has just emerged from a hospital for the mentally ill and has had an adventure with the flow in the Capitol.
- You forgot about the elevator.
- What? What lift? Oh no this: You know that the whole world wants to go to bed with you?
- Do not think so.
- I was not talking to you - at this point, burst out laughing, and it reminds me of how Jo asked Peeta about stretching the dresses.



(I love Katniss mine who has just commented :))

Jo pulls something from behind this wine.
- It will drink the health of the old days?
- And how long did you give Peecie shopping list?
- We will be ready - and poured us a glass.
- It is now with the details of what u tell you. - Says he pours the next portion.
- So when it comes to matters of bed we have no connection. We want - hiccups coming - build your relationship based on trust, love, and yet there was something I can not remember but it's not physical needs.
- Wow, Peeta taught you such wisdom of life? - Wants to pour another glass but show a gesture that I have had enough.
- You could say that - I say sleepy voice, Jo anything but alcohol corresponds well anesthetized.
I'm not sure how much sleep but when I wake up I see a beautiful sunset. Jo lies asleep on me so when I hear footsteps on the stairs quickly raise, hide bottles and a copy of the hostess to stand up. Before Peeta came into the room I find myself chewing gum and chew vigorously begin to cover up the smell of alcohol which gave me beguiled.
- Hey, is it me or you started partying without me?
- Nothing like - says Johanna overslept. - Help me to prepare some snacks?
- Ok.
- What time is it, honey?
- Sixth.
- I think I slept a long time.
- Yeah, I think so - he says with a laugh.

An hour beautified living Jo balloons, streamers and glowing lights. We managed to also do snacks and came guests .

Please comment because I do not know if I translate English posts :)

4 komentarze:

  1. Mina Katniss me gusta ( podobnie jak twój blog kocham to) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super. Mina Katniss poprostu mnie rozwala :) czekam na next .

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super!! zresztą jak zwykle :) jestem tu nowa i od razu pokochałam tego bloga :) -tofix15

    OdpowiedzUsuń